Enea: Fundusze raczej pozbędą się akcji

Duża część inwestorów finansowych Bogdanki skłania się do sprzedaży akcji w ogłoszonym przez Eneę wezwaniu – wynika z naszych informacji.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:40 Publikacja: 05.10.2015 06:00

W piątek ruszyły zapisy na akcje lubelskiej kopalni. Poznański koncern energetyczny oferuje 67,39 zł za papier. Chce pakiet 64,57 proc., by uzyskać kontrolę nad 66 proc. kapitału. – Nie przewidujemy zmian warunków – podkreśla Dalida Gepfert, wiceprezes Enei.

– Jeśli wezwanie się nie powiedzie, to Enea wypowie kolejny kontrakt na dostawy do nowego bloku. Wtedy w kopalni trzeba będzie ograniczyć wydobycie o połowę – przewiduje jeden z inwestorów finansowych. Ale nie podjął jeszcze decyzji, jak zagłosuje na walnym zgromadzeniu węglowej spółki, gdzie jednym z punktów jest statutowe ograniczenie prawa głosu dla nowych akcjonariuszy do 10 proc.

Jeśli to nastąpi, Enea ma prawo odstąpienia od transakcji. Już zresztą wystąpiła z wnioskiem do UOKiK o wstrzymanie postępowania w sprawie przejęcia aż do rozstrzygnięcia tej kwestii, co nie ma wpływu na same zapisy. – Patrząc na ceny węgla, może być to walka o lepszą cenę lub przynajmniej wezwanie na 100 proc. akcji – ocenia inny nasz rozmówca z funduszu. Według niego istnieje duże ryzyko, że pakiet 33 proc. walorów niebędących przedmiotem wezwania pozostanie w rękach akcjonariatu rozproszonego i będzie tracił na wartości. Nie pozwoli też na zablokowanie ewentualnej transakcji, w której to Bogdanka będzie przejmować śląskie kopalnie, np. należące do KHW.

Z jego słów wynika jednak, że będzie głosował przeciwko uchwale walnego i złoży zapis w wezwaniu. Tak zresztą sugeruje większość analityków.

Paweł Puchalski z DM BZ WBK nie zmienia swojej rekomendacji „sprzedaj" z ceną docelową 29 zł, którą dał jeszcze przed ogłoszeniem wezwania. – Nadal istnieje zbyt duże ryzyko związane z tym, że Bogdance nie uda się uplasować na rynku wolumenu węgla innego niż ten dostarczany Enei. Nie zmniejszyło się też ryzyko cen węgla, związane z nadpodażą na rynkach polskim, europejskim i światowym – wskazuje Puchalski.

Potencjalny nowy właściciel stanowiłby nowy czynnik ryzyka – Enea nie po to wydałaby 1,5 mld zł, żeby synergie pokazywać w spółce zależnej.

Zdaniem analityków Haitong Bank wezwanie na Bogdankę, które dało impuls do wzrostu ceny jej akcji, jest okazją do wyjścia z ryzykownego sektora węgla. Dlatego podtrzymali rekomendację „sprzedaj". Podniesiono jednak cenę docelową z 23,87 zł do 31,94 zł. Powód? Dobre perspektywy na II poł. br. i lepsza, niż oczekiwano, umowa z PGNiG na 2016 r.

Firmy
Co będzie z Rafametem? Mamy odpowiedź ARP
Firmy
Wyprzedaż akcji Zrembu po wynikach
Firmy
Rafamet ze zgodą na proces sanacyjny
Firmy
Chemikalia to dla spółek trudny temat
Firmy
Rafamet potrzebuje pieniędzy
Firmy
Rafamet, czyli 500 proc. zysku w dwa tygodnie. Super okazja czy bankrut?