W III kwartale Lubawa straciła 6,98 mln zł netto wobec 1,2 mln zł straty w analogicznym okresie roku poprzedniego. Przychody ze sprzedaży spadły w tym okresie o 12,2 proc. do 42,66 mln zł.
Narastająco po pierwszych trzech kwartałach przychody Lubawy wzrosły o 4,2 proc. do 181, 85 mln zł. W tym czasie spółka miała 2,44 mln zł czystego zarobku wobec 12,92 mln zł zysku netto rok wcześniej.
Inwestorzy negatywnie zareagowali na wyniki firmy. O godz.13.30 papiery Lubawy taniały o prawie 4 proc. do 0,98 zł.
- Poziom osiąganych w 2015 roku wyników finansowych uwarunkowany był działaniami mającymi na celu eliminację skutków zeszłorocznego pożaru w spółce Miranda, którego faktyczne efekty były wyższe od oczekiwanych - Spodziewamy się, że nadchodzący 2016 rok będzie istotnie lepszy od roku bieżącego, choć nie spodziewamy się w tym okresie zrównania z rekordowym rokiem 2014. Biorąc pod uwagę pracę, którą włożyliśmy w odbudowę mocy produkcyjnych, a także obecną aktywność sprzedażową, jesteśmy dobrej myśli – tłumaczy Marcin Kubica, prezes Lubawy.
Według zarządu spadek wyników wywołany był w dużej mierze sytuacją w spółce Miranda, która w całym bieżącym roku zmagała się ze skutkami zeszłorocznego pożaru hali produkcyjnej. Segment tkanin, za który odpowiada spółka, wygenerował 75,5 mln zł przychodów ze sprzedaży na zewnątrz grupy, natomiast w samym trzecim kwartale 23,1 mln zł, co oznacza spadek odpowiednio o 10,2 proc. oraz 14,6 proc. w ujęciu rocznym. W trzecim kwartale spółka opierała już produkcję na własnych mocach. Kluczowym celem zarządu wciąż pozostaje odbudowa jej rynkowego potencjału.