Dobra pogoda jesienią zeszłego roku pozwoliła zebrać buraki cukrowe w optymalnym terminie. W efekcie spółka uzyskała prawie 2,3 mln ton surowca, z którego wyprodukowała 355 tys. ton cukru. Oznacza to, że tzw. polaryzacja (czyli wskaźnik określający zawartość sacharozy w buraku) wzrosła do 15,5 proc., co – jak podkreśla spółka – jest wartością rekordową. Właśnie poprawa efektywności była w minionym roku jednym z priorytetów przedsiębiorstwa. Ponadto zarząd spółki starał się w większym niż dotychczas stopniu korzystać z alternatywnych nośników energii, takich jak węgiel czy biogaz. W efekcie zużycie gazu ziemnego, który jest dla Astarty podstawowym paliwem, zmniejszyło się w 2015 r. o około 7 proc.
Produkcja cukru to podstawowy biznes Astarty, choć prowadzi ona również innego rodzaju działalność rolno-spożywczą. W 2015 r. zebrała m.in. 790 tys. ton ziarna zbóż oraz roślin oleistych i wyprodukowała 103 tys. ton mleka. W zakładzie przeróbki soi, którego eksploatację spółka rozpoczęła w minionym roku, wyprodukowano też 146 tys. ton śruty sojowej i 34 tys. ton oleju. – Mimo spadku produkcji w części segmentów, w których działamy, udało się nam istotnie podnieść produktywność naszych aktywów w każdym z sektorów – powiedział cytowany przez agencję Interfax-Ukraina prezes spółki Wiktor Iwanczyk.
Astarta działa w sześciu obwodach Ukrainy: charkowskim, chmielnickim, połtawskim, tarnopolskim, winnickim oraz żytomierskim, w których dysponuje oddanymi w dzierżawę 245 tys. hektarami ziemi uprawnej. Ma również dziesięć cukrowni oraz mleczarnie.
Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku ukraińska spółka umorzyła skupione wcześniej z GPW własne akcje w liczbie ponad 11,7 tys. Warszawska giełda to jedyny rynek, na którym notowane są papiery ukraińskiej spółki. We wtorek po południu płacono za nie po 33 zł.