Narastająco w dwóch pierwszych miesiącach 2017 r. Auto Partner zwiększył przychody o 31 proc., do 123 mln zł. – Luty to kolejny miesiąc, w którym odnotowujemy dwucyfrową dynamikę sprzedaży, co pokazuje, że rośniemy szybciej niż rynek. Regularnie zwiększamy skalę działalności, między innymi dzięki kompleksowemu wzmacnianiu sieci sprzedaży. Od początku roku otworzyliśmy dwie nowe filie – wyjaśnia Aleksander Górecki, prezes Auto Partnera.

Spółka jednocześnie pracuje nad rozwojem oferty produktowej. – Stale rozszerzamy portfel produktów o kolejne marki i linie produktowe. W 2017 r. powiększyliśmy ofertę zarówno dla samochodów osobowych, jak i motocykli. Obserwujemy kontynuację trendów rynkowych widocznych w 2016 r.: pozytywny wpływ wzrostu dochodów Polaków na rynek samochodowy i tym samym rynek napraw. W kolejnych miesiącach roku spodziewamy się dużych zakupów samochodów w Polsce – dodał Górecki.

Z prognoz biur maklerskich wynika, że w tym roku Auto Partner może liczyć na 43,9 mln zł zysku netto przy 832 mln zł przychodów, co oznaczałoby wzrost na poziomie odpowiednio 24 proc. i 19 proc. w porównaniu z 2016 r. Głównym argumentem za dalszą poprawą wyników dystrybutora jest rosnący import używanych samochodów, który w 2016 r. podskoczył do ponad 1 mln sztuk, najwyższego poziomu od 2008 r. – W 2017 r. spółka powinna prezentować wysoką dynamikę zysków, na co wpływać będzie stosunkowo niska baza. Firma dokonała jednak inwestycji w dwa nowe centra magazynowo-dystrybucyjne, które umożliwią jej utrzymanie sprzedaży na solidnym poziomie i jednocześnie przełożą się na wzrost rentowności – uważa Krzysztof Choromański, analityk BM BGŻ BNP Paribas.

Auto Partner zadebiutował na GPW na początku czerwca 2016 r. Od debiutu jego akcje dały zarobić ponad 100 proc. Z najnowszych rekomendacji wynika jednak, że nie ma zbyt wiele miejsca do kontynuacji zwyżki. Analitycy wyceniają spółkę na 4,70–5,40 zł za akcję, wobec 4,90 zł płaconych na GPW. JIM