Spółka przyznaje, że koronawirus pogorszył sytuację w branży w okresie lockdownu. „Po okresie umiarkowanej sprzedaży i stabilizacji cen wyrobów hutniczych w I kwartale, od kwietnia zaobserwowano osłabienie popytu i korektę cen. O ile w I kwartale także zużycie stali w Polsce wykazywało niewielki spadek (o 4,6 proc. rok do roku), to w okresie zamrożenia gospodarki wywołanego pandemią (okres kwiecień–maj) odnotowało prawdziwe tąpnięcie, gdyż zużycie stali w Polsce spadło aż o 25,1 proc. rok do roku" – tłumaczy Stalprofil. Ponadto spółka w kwietniu tymczasowo wstrzymała pracę w składzie handlowym Stalprofil w Katowicach. Miało to związek z potwierdzonymi dwoma przypadkami zakażenia koronawirusem oraz wysoką absencją chorobową wśród pracowników.
Mimo to Stalprofil przyznaje, że udało się w I półroczu uzyskać zadowalające wyniki. Grupa wypracowała 749,4 mln zł przychodów, wobec 662,5 mln zł rok wcześniej. W tym okresie Stalprofil odnotował 12,56 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 9,48 mln zł zysku rok wcześniej.
Oprócz tego, spółka przyznaje, że zamówienia dopisują. „Segment stalowy, w obszarze produkcji konstrukcji stalowych (podobnie jak segment infrastruktury) posiada w znacznym stopniu wypełniony portfel zamówień na II półrocze" – tłumaczy Stalprofil.
Spółka od wielu lat dzieli się z akcjonariuszami zyskiem. Inwestorzy mają jeszcze okazję załapać się na dywidendę. Akcjonariusze Stalprofilu zdecydowali o wypłacie 0,07 zł dywidendy na akcje. Przy obecnym kursie daje to stopę dywidendy na poziomie 1 proc. Ustalono, że dniem prawa do dywidendy jest 24 września, natomiast wypłata nastąpi 15 października. dos