Transition Technologies dostarcza rozwiązania informatyczne dla energetyki, przemysłu i medycyny. Jak informuje zarząd, spółka rośnie w tempie ponad 25 proc. rocznie. Sprzedaż grupy po III kwartale przekroczyła 310 mln zł.
– Nasi klienci wciąż inwestują, a w przemyśle daje się zaobserwować wyraźnie rosnący trend digitalizacji ograniczający czynnik pracy ludzkiej, tak wrażliwej na koronawirusa. Korzystając z możliwości skupiamy się jeszcze bardziej na rozwoju na rynkach międzynarodowych zarówno w Europie, jak i USA czy Azji oraz pracujemy nad akwizycjami – mówi prof. Konrad Świrski, prezes Transition Technologies.
Zarząd grupy przekonuje, że branża informatyczna nie ma problemów z pracą zdalną, a dziś także korzysta z efektów ubocznych pandemii – niższych kosztów biurowych i mniejszej presji płacowej pracowników. W jego ocenie sektor ten będzie w 2020 r. jednym z nielicznych branż polskiej gospodarki, która może zanotować wzrosty, choć oczywiście długoterminowa sytuacja zależeć będzie od tego, czy kryzys gospodarki światowej związany z koronawirusem wreszcie się skończy.
Władze spółki informują jednocześnie, że stabilnie rosnąca obecnie sprzedaż produktów IT w grupie TT pozwoliła na osiągnięcie wzrostu zgodnie z prognozami. Jeśli dodatkowo EBITDA utrzyma się i osiągnie docelowo dwucyfrową wartość, to wyniki za ten rok będą dla grupy na kolejnym rekordowym poziomie.
– Coraz więcej sygnałów wskazuje na koniec pandemii w pierwszych kwartałach 2021 r. i szybki powrót koniunktury światowej. Planujemy wobec tego być może wejście spółki z naszej grupy na rynek giełdowy i jeszcze szybszy wzrost w 2021 r. – dodaje Świrski.