Kończący się sezon publikacji raportów kwartalnych przyniósł więcej pozytywnych zaskoczeń niż rozczarowań, co zasługuje na uznanie, bo wynikowa poprzeczka, którą wyznaczają oczekiwania rynku, w tym sezonie była ustawiona stosunkowo wysoko. Nie brakowało spółek, których rezultaty mocno na plus rozminęły się z oczekiwaniami analityków. Czy pozytywny trend w ich wynikach będzie kontynuowany?
Objawienia sezonu
Jedną z większych pozytywnych niespodzianek sprawiło inwestorom XTB. Spółka znacząco poprawiła rezultaty sprzed roku, wypadając dużo lepiej od przewidywań analityków. Broker wrócił do wyśmienitej formy po rozczarowującym II kwartale br., udowadniając, że było to wydarzenie jednorazowe. – Po stronie przychodowej pozytywnie zaskoczyła przede wszystkim bardzo wysoka rentowność na lota. Liczba pozyskanych klientów (39 tys.) – chociaż nieznacznie niższa od naszych założeń – była niemal dwukrotnie wyższa, porównując rok do roku. Dodatkowo pozytywne wrażenie buduje „komplementarność produktowa" – o ile w ostatnich kwartałach jednym z kluczowych instrumentów pozytywnie wpływających na przychody spółki był indeks DAX, o tyle w III kwartale przy jego niskiej zmienności, klienci wybierali szereg innych instrumentów (w tym głównie złoto, srebro i gaz ziemny), na których zmienność była relatywnie wysoka – wskazuje Michał Fidelus, analityk DM BDM. Zdaniem eksperta dalszy wzrost liczby klientów powoduje podwyższanie się progu powtarzalnych wyników spółki nawet przy niskiej zmienności. – W okresie dziewięciu miesięcy 2021 r. zysk netto XTB wyniósł 167 mln zł. Nasza obecna prognoza na cały 2021 r. na poziomie 186 mln zł wydaje się więc obecnie bardzo konserwatywna, tym bardziej że zmienność w IV kwartale jest zwykle wyższa niż w okresie wakacji – podkreśla.
Korzystne warunki do poprawy wyników wykorzystał Ciech, wypadając pod względem wyników wyraźnie lepiej, niż zakładał rynek. Producent sody jest beneficjentem popandemicznego ożywienia, które wspiera popyt. Co istotne, wzrosty cen gazu, węgla, uprawnień do emisji CO2 i innych kosztów spółce z powodzeniem udaje się przenosić na odbiorców, co w połączeniu z dyscypliną kosztową pozwoliło na utrzymywanie wysokich marż. Mając na uwadze wyniki osiągnięte po trzech kwartałach, zarząd Ciechu podtrzymał prognozę znormalizowanej EBITDA i przychodów grupy na cały 2021 r., sygnalizując nawet możliwość jej korekty w górę. – Zarząd optymistycznie ocenia perspektywy IV kwartału, renegocjując kontrakty na sprzedaż sody kalcynowanej w trakcje roku, co się nigdy nie zdarzało. Spółka dostrzega też istotną nierównowagę popytu i podaży w 2022 roku i spodziewa się dalszych, wyraźnych wzrostów cen. To istotna zmiana, bo jeszcze dwa miesiące temu wydźwięk konferencji wynikowej był negatywny, a spodziewane podwyżki cen w 2022 roku miały nie przykryć kosztów surowcowych – zauważa Krystian Brymora, szef analityków DM BDM. Jego zdaniem to tylko pokazuje, że mamy do czynienie z bardzo niestabilnym otoczeniem. – Wciąż jednak jest wiele niewiadomych, jak kwestia prawdopodobnie niezabezpieczonych kosztów CO2 w przyszłym roku, wpływ IV fali pandemii na kontraktację czy potencjał kontrybucji do wyników nowych inwestycji – wylicza.
Wśród spółek energetycznych z dobrej strony pokazała się Enea, w czym duża zasługa wyników Bogdanki. W ocenie zarządu spółki obecne trendy rynkowe, które wpływają na tegoroczne wyniki realizowane w tym roku, utrzymają się w 2022 roku. – Należy oczekiwać stabilności w regulowanym obszarze dystrybucji. Zakładamy, że dobre wyniki będzie realizować Bogdanka. Nie mamy wątpliwości, że dobre wyniki będzie mieć segment OZE. Natomiast spodziewamy się, że trend malejącej marży w obszarze wytwarzania może być utrzymany w perspektywie 2022 roku, co się może przełożyć na wyniki realizowane przez wytwarzanie w segmencie elektrowni systemowych opalanych węglem kamiennym – przewiduje Rafał Mucha, wiceprezes Enei.