Waldemar Markiewicz, prezes IDM: Rynek kapitałowy walczy o uwagę rządu

Trzeba się zastanowić, jak zwiększyć znaczenie rynku kapitałowego, bo to powinno być naczelnym celem polityki gospodarczej – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.

Publikacja: 02.01.2024 18:18

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskic

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.

Foto: parkiet.tv

W jakich nastrojach rynek kapitałowy wszedł w 2024 r.? Z jednej strony cieszyć mogą mocne wzrosty indeksów w poprzednim roku, ale z drugiej ciężko powiedzieć, abyśmy od strony strukturalnej wykonali jakiś znaczący krok naprzód.

Pozytywna jest zmiana nastrojów. To powoduje większe zainteresowanie inwestorów rynkiem. To z kolei przekłada się na większy i lepszy dostęp do kapitału dla firm, które go poszukują. Widzieliśmy to chociażby na przykładzie ostatniego IPO firmy Murapol. Podstawowym celem rynku kapitałowego jest właśnie finansowanie rozwoju firm, szczególnie tych dynamicznie rozwijających się i innowacyjnych. Nie da się natomiast ukryć, że Polska nadal stoi przed wielkim wyzwaniem zwiększania udziału rynku kapitałowego w finansowaniu całej gospodarki. Rynek kapitałowy to przecież fundament wzrostu gospodarczego opartego na innowacjach, który przekłada się na wzrost zamożności społeczeństwa. Udało się w ostatnich latach przyciągnąć uwagę polityków do rynku kapitałowego. Efektem tego była Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego. Z tego tytułu mamy pewne kroki naprzód, ale mimo wszystko wielkość rynku kapitałowego w Polsce jest nieadekwatna do potrzeb rozwojowych polskiej gospodarki.

Tylko te wszystkie kwestie pojawiają się od lat w dyskusji publicznej, a wciąż mamy problem chociażby z takimi tematami jak ład korporacyjny. Nie zanosi się także na to, by został zniesiony podatek Belki, o co też apelujecie od dawna. Chyba więc trudno jest mówić, że wykonaliśmy krok naprzód?

Wykonaliśmy małe kroki. Tych fundamentalnych nie udało się zrobić, co widać zresztą po malejącym udziale kapitalizacji spółek giełdowych do PKB. Tutaj wykonaliśmy nawet krok w tył. Rynek jest w regresie. O tym też w tym roku chcemy mówić na kolejnej konferencji IDM w Bukowinie Tatrzańskiej. Trzeba się zastanowić, jak zwiększyć znaczenie rynku kapitałowego, bo to powinno być naczelnym celem polityki gospodarczej. Jeśli chodzi o wspomniany ład korporacyjny, to absolutnie jest to konieczność, bo to przekłada się na stopy zwrotu. Jest to szczególnie istotne w spółkach Skarbu Państwa i państwo powinno być tutaj wzorem do naśladowania. Chodzi o to, by duży akcjonariusz nie nadużywał swoich uprawnień.

A czy przypadkiem nowy rząd nie podstawił już tutaj nogi rynkowi kapitałowemu przez to, co działo się z Orlenem, który ma wyłożyć 15 mld zł na zamrożenie cen energii?

Tu dotykamy kwestii politycznych i solidarności społecznej. W kategoriach czysto rynkowych absolutnie większościowy i mniejszościowy akcjonariusz powinien mieć te same prawa. Regulacje na rynkach są pod hasłem „ochrony inwestora”, w domyśle mniejszościowego. Aby rynek ruszył do przodu, muszą być lepsze stopy zwrotu. Biorąc pod uwagę to, że WIG20 nadaje ton naszemu rynkowi, a spółki wchodzące w jego skład mają w akcjonariacie Skarb Państwa albo są silnie zależne od decyzji polityków, jak np. banki, to ład korporacyjny w budowaniu stóp zwrotu odgrywa niezwykle istotną rolę. Drugim ważnym narzędziem w rękach państwa jest polityka podatkowa.

W kampanii wyborczej mieliśmy pomysły dotyczące ograniczenia podatku Belki, ale teraz coś na ten temat ucichło…

Wszyscy oczywiście widzimy, co się dzieje w sprawie budżetu, natomiast w dłuższym terminie nadal jestem za tym, aby prowadzić politykę, która premiuje inwestowanie i zachęca do ryzyka. Takim podstawowym narzędziem są zachęty podatkowe. Moim zdaniem zachęty te nie mogą jednak równo traktować zysków z bezpiecznych lokat czy odsetek od obligacji od zysków z giełdy. Uważam, że w kwestii zachęt podatkowych potrzebna jest modyfikacja postulatów. Zachęty podatkowe mają ulgowo traktować zyski kapitałowe i najlepiej z rynku regulowanego, bo jest on transparentny.

Tylko ile osób ma lokaty, a ile inwestuje na giełdzie? Z perspektywy społecznej ciężko uzasadnić takie podejście, bo zaraz podniosą się głosy, że „białe kołnierzyki” mają jakieś uprzywilejowania.

Struktura oszczędności w Polsce, gdzie większość pieniędzy trzymana jest na rachunkach bankowych, jest niekorzystna zarówno dla polskiej gospodarki i przedsiębiorstw, jak i samych oszczędzających. Nie uczestniczą oni bowiem we wzroście produktywności i wartości polskich firm.

Rozmawiał pan już z Andrzejem Domańskim, nowym ministrem finansów, który przecież jest człowiekiem rynku?

Jeszcze nie miałem okazji, natomiast szykujemy pewne tezy, na pewno będziemy chcieli je przekazać, i skoro minister finansów jest „człowiekiem rynku”, to mam nadzieję, że w pełni rozumie wagę tego tematu. Mimo upływających lat rynek kapitałowy ma nadal zbyt niską rangę u rządzących w ich priorytetach działania. Walczymy o tę uwagę, o to, by podejmowali decyzję z myślą o tym, że rynek kapitałowy nie jest dla giełdy czy też maklerów. On ma służyć gospodarce.

Jeśli spotka się pan z ministrem finansów, powie mu pan też, że trzeba napisać nową Strategię Rozwoju Rynku Kapitałowego?

Absolutnie nie chcę krytykować poprzedniej strategii. Ona powstała w takich, a nie innych warunkach. Uważam, że jest potrzebny dokument, który będzie nam pokazywał, dokąd zmierzamy. Jak nie mamy celu, to każdy wiatr jest przeciwny. Ważne jest jednak też to, aby na wysokim szczeblu rządowym była osoba, która się tym zajmie. Pełnomocnik ministra finansów ma jednak za małą siłę oddziaływania od strony formalnej. Powinien być to co najmniej podsekretarz stanu w MF albo pełnomocnik rządu.

Teoretycznie, gdyby pan dostał propozycję objęcia tego stanowiska, to by się pan zgodził?

Całym sercem będę wspierał osoby, które podejmą się takiego zadania.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych