Daje nam to jednak w dalszym ciągu dopiero 22. miejsce w rankingu banków centralnych na świecie. Miejsce na podium zajmują Stany Zjednoczone (8133,46 t), Niemcy (3354,89 t) i Włochy (2451,84 t).

Warto jednak podkreślić, że 243,5 tony dają Polsce trzecie miejsce w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, za Federacją Rosyjską oraz Turcją. Oba te kraje znacznie wyprzedzają nas w ilości posiadanego kruszcu. Co ciekawe, patrząc na inne regiony świata wzmacniamy przewagę nad Belgią i praktycznie zrównujemy się z Tajlandią. NBP ulokował w złocie blisko 9 proc. swoich aktywów rezerwowych.

Według najnowszego raportu Światowej Rady Złota popyt banków centralnych w I kwartale 2023 osiągnął już 228 ton. I chociaż jest to wynik niższy niż w poprzednich dwóch kwartałach, jest jednak najlepszym pierwszym kwartałem w historii.

Zainteresowanie złotem nie dziwi, w 2023 roku kruszec już dwukrotnie osiągnął psychologiczną granicę 2000 USD za uncję, a w ubiegłym tygodniu pobiło rekord. Jest to m.in. efekt tego, że w obliczu globalnej niepewności gospodarczej, zapewne przerwy Fed-u w podwyżkach stóp procentowych lub ich zakończeniu, oraz dalszych problemów w amerykańskim sektorze bankowym inwestorzy szukają bezpiecznej przystani.

Zainteresowanie złotem widać również wśród oszczędzających Polaków. Według badań firmy Tavex za 2022 rok, respondenci zapytani o to, w co warto inwestować, na drugim miejscu wskazywali złoto (28 proc.). – Co istotne, kruszec jest jeszcze mocniej doceniany przez młodych. Zapytani – analogicznie – w co warto inwestować, najliczniej odpowiadali, że w złoto inwestycyjne (36 proc. w grupie 18-24 lata i 41 proc. w grupie 25-34 lata) – zauważa Aleksander Pawlak, prezes firmy będącej dealerem metali szlachetnych.