Kobiety w finansach czują się słabszą płcią

Uwikłanie w tradycyjne role i związane z tym pomijanie przy awansach to najpoważniejsze bariery, które zdaniem przedstawicielek branży finansowej utrudniają tam kariery pań.

Publikacja: 18.04.2023 21:00

Kobiety w finansach czują się słabszą płcią

Foto: Adobe Stock

– Praca na rynku finansowym była i nadal jest postrzegana jako bardziej odpowiednia dla mężczyzn, a szanse kobiet na rynku pracy były zmniejszane przez swego rodzaju segregację zawodową. Mężczyźni i kobiety byli pozyskiwani do różnych zawodów na postawie założeń dotyczących tego, jakie zajęcia są typowo „męskie”, a jakie typowo „kobiece” – ocenia Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, komentując tegoroczną edycję raportu „Kobiety w finansach”, który podsumowuje wyniki badania CFA Society Poland i firmy rekrutacyjnej Antal, przygotowane we współpracy z IZFiA i Bankiem BPH.

Szkodzą stereotypy...

Jak dodaje Beata Sax, wiceprezeska Investors TFI i członkini CFA Society Poland, w finansach szczególnie mocno uwidaczniają się przyczyny nierówności płacowych, takie jak na przykład nierówność szans zawodowych czy stereotypy płciowe.

– Wciąż istnieje przekonanie, że kobiety lepiej sprawdzają się w segmentach wspierających działalność firm (HR, księgowość, administracja), a obszary takie jak zarządzanie funduszami, trading czy zarządzanie strategiczne są męską specjalnością – tłumaczy Beata Sax, zwracając też uwagę, że determinacja kobiet w dążeniu do przebicia się w „męskich” obszarach niejednokrotnie owocuje akceptacją gorszych warunków pracy.

Ta determinacja ma związek z dużymi ambicjami pań – nie tylko aż 93 proc. z nich ceni sobie karierę zawodową, to kobiety zdecydowanie częściej (50 proc.) niż mężczyźni (33 proc.) wskazują, że kariera jest dla nich bardzo ważna.

Czytaj więcej

Kobiety na rynku inwestycyjnym znaczą coraz więcej

...i bariery zewnętrzne

Jednak niemal wszystkie badane finansistki (94 proc.) dostrzegają zewnętrzne bariery, które ograniczają ich zawodowy awans, a które wskazuje tylko 55 proc. uczestniczących w badaniu panów. To jedna z wielu różnic, które w wynikach badania widać w zależności od płci – badani mężczyźni nie dość, że częściej mówią o dużym wpływie kobiet na rozwój sektora, to najczęściej wskazują też na równowagę płci w kadrze menedżerskiej w finansach (47 proc.). Dostrzega ją tylko 31 proc. pań, które zdecydowanie częściej mówią o przewadze mężczyzn na kierowniczych stanowiskach w ich firmach (58 proc.).

Tę przewagę trudno będzie wyrównać bez pokonania barier zewnętrznych, w tym tej największej – wskazywanej przez 72 proc. badanych pań – związanej z tradycyjną rolą kobiet, którą dostrzega tylko co trzeci z mężczyzn. W dodatku jej znaczenie wzrosło o 33 pkt proc. w stosunku do 2021 r. (co może też wynikać z większej świadomości kobiet). Z obowiązkami wynikającymi z tradycyjnej roli kobiet jest związana kolejna bariera, jaką dla kobiet jest nieelastyczna kultura organizacyjna firm, w tym sztywne godziny pracy.

Niepokojący jest jednak widoczny w tegorocznym badaniu wzrost znaczenia bariery, jaką jest pomijanie kobiet przy awansach – odczuwa ją teraz aż 58 proc. respondentek (czyli aż o 42 pkt proc. więcej niż w 2021 r.), choć dostrzega ją tylko co piąty mężczyzna.

Jak zwraca uwagę Beata Sax, panowie zdecydowanie rzadziej zauważają, że problem nierówności w sektorze finansów cały czas istnieje – niemal 70 proc. ankietowanych uważa, że istnieje równość płac, a 80 proc. wskazuje, że wolne miejsca w firmie powierzane są najlepszym kandydatom, bez względu na płeć.

Przymus regulacji

Artur Skiba, prezes Antalu, zwraca uwagę na bariery wewnętrzne na drodze kobiecych karier – za te największe uczestnicy badania uznali fasadową skromność, zgodnie z którą kobiety uważają, że nie wypada przedstawiać siebie samej w korzystnym świetle (52 proc.) oraz brak odwagi formułowania i wyrażania własnych potrzeb – 49 proc.

Jak zaznaczają autorzy badania, pracodawcy będą musieli popracować nad obniżeniem, a najlepiej zniesieniem barier hamujących kariery kobiet. Unijna dyrektywa już niedługo (od lipca 2026 r.) wymusi bowiem na dużych spółkach co najmniej 40 proc. mniejszościowej płci w radach nadzorczych lub 33 proc. na wszystkich stanowiskach dyrektorskich (zarząd i RN). Warto tu uwzględnić wyniki badania „Kobiety w finansach”: według nich, tym, co skutecznie pomaga w karierze kobiet, jest elastyczny czas pracy (89 proc.) i obecność innych kobiet na strategicznych stanowiskach (86 proc.).

– Wprowadzenie unijnej dyrektywny różnorodności z całą pewnością wpłynie pozytywnie na kariery kobiet, pozwoli im w pełni wykorzystać swój potencjał i zrealizować ambicje, ale przede wszystkim poprawi jakość zarządzania i wyniki spółek – ocenia Małgorzata Romaniuk, wiceprezeska Banku BPH SA. Jak zaznacza, firmy, które już są na tej drodze, potwierdzają, że różnorodność pozytywnie zmienia kulturę organizacyjną, poziom innowacyjności czy wyniki finansowe. Firmy stawiające na różnorodność są także w stanie skutecznie przyciągać talenty z młodego pokolenia, które dzisiaj wchodzi na rynek pracy, a dla którego równość i różnorodność jest czymś naturalnym i oczywistym.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych