Rząd przyznaje, że emerytury z ZUS będą bardzo niskie. Coraz niższy będzie stopień zastąpienia, czyli stosunek emerytury do ostatniej pensji, emeryta. Stąd pomysł na zachęcenie Polaków do dodatkowego oszczędzania na emerytury. Ministerstwo Finansów, wspierane przez resort pracy, przygotowało projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych.
- Emerytura minimalna to nieco ponad 1000 zł. Naprawdę niewiele. PKK to szansa na zwiększenie zapobiegliwości ubezpieczonych. Oszczędzanie na przyszłość – przekonywała w lutym w czasie pierwszej prezentacji projektu minister pracy Elżbieta Rafalska.
Według naszych informacji w czwartek projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych miał przyjąć Komitet Stały Rady Ministrów (czekamy na potwierdzenie tej informacji). Projekt zakłada, że od połowy przyszłego roku stopniowo, najpierw największe, potem coraz mniejsze firmy, będą zapisywały swoich pracowników do PPK. Ci będą co miesiąc odkładać na emeryturę od 2 proc. do 4 proc. swojej pensji. Osoby z niskim zarobkami (poniżej 2,5 tys. zł miesięcznie), zamiast 2 proc. odkładać będą 0,5 proc. pensji. Pracodawca dołoży im do tego od 1,5 do 2 proc. pensji. Swoje trzy grosze dorzuci też państwo. Z budżetu wpłaci każdemu oszczędzającemu 250 zł opłaty powitalnej oraz dodatkowo 240 zł dopłaty rocznej.
Pieniądze będą trafiać do funduszy inwestycyjnych, które mają je pomnażać. Będą inwestować w obligacje i akcje, także za granicą. Za zarządzanie będą pobierać opłaty, do 0,6 proc. zgromadzonych kapitałów (wraz z premią za wyniki). W nowej wersji projektu, do grona instytucji, które będą mogły zarządzać pieniędzmi odkładanymi przez oszczędzających w ramach PPK dołączono PTE oraz zakłady ubezpieczeń .
Wszyscy pracodawcy będą mieli obowiązek uruchomienia w swoich firmach Pracowniczych Planów Kapitałowych. Automatycznie zostaną do nich zapisani wszyscy pracownicy. Każdy będzie mógł jednak zrezygnować z udziału w PPK. Jeśli tak zrobi, pieniądze z jego pensji nie będą pobierane. Po 4 latach (a nie jak proponowano w pierwotnej wersji projektu) pracownicy, którzy nie uczestniczą w PPK znów zostaną do niech zapisani. I znów będą mogli zrezygnować.