IKE czy ZUS – co wybiorą Polacy

Rząd liczy, że przy okazji likwidacji OFE budżet państwa zyska prawie 20 mld zł. Ale może się przeliczyć, jeśli Polacy wybiorą bezpieczeństwo publicznego systemu emerytalnego.

Publikacja: 13.11.2019 05:13

IKE czy ZUS – co wybiorą Polacy

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Owe 20 mld zł wynika z założeń, że około 80 proc. Polaków zdecyduje, by ich oszczędności emerytalne zgromadzone w OFE trafiły na prywatne indywidualne konta emerytalne. A przy takim transferze zostanie pobrana 15-proc. opłata przekształceniowa (która de facto jest pobranym z góry podatkiem od emerytury). Z kolei 20 proc. uprawnionych – zdaniem rządu – będzie chciało, by ich oszczędności trafiły na konta w ZUS (a podatek zapłacą dopiero przy wypłacie tych środków w przyszłości).

Dlaczego rząd uważa, że 80 proc. wybierze IKE? Czy jego zdaniem to rozwiązanie lepsze niż ZUS? – Nie można powiedzieć, by któraś ścieżka była jednoznacznie lepsza. Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, które powinniśmy rozpatrywać indywidualnie – zaznacza Antoni Kolek, ekspert w organizacji Pracodawcy RP. – Ale wybór IKE jest w rządowych propozycjach rozwiązaniem domyślnym, to znaczy nie wymaga podjęcia żadnych działań – wyjaśnia Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorstw Polskich. A doświadczenie wskazuje, że rozwiązania domyślne wybiera właśnie około 80 proc. osób uprawnionych.

Tak było przykładowo w 2014 r., gdy rozstrzygały się losy uczestnictwa w OFE. Tylko 15 proc. wypełniło i wysłało osobiście swoje oświadczenie, że chce pozostać w OFE (a około 85 proc. wybrało ZUS). W Wielkiej Brytanii, gdzie ruszył system quasi-obowiązkowych dodatkowych ubezpieczeń emerytalnych (podobnych do naszych PPK), 20 proc. świadomie wypisało się z systemu (a 80 proc. pozostało).

– Gdy mamy dokonać trudnych wyborów, zwykle odkładamy to na później, czyli na nigdy. Dlatego niektóre systemy publiczne zakładają domyślność pewnych rozwiązań – wyjaśnia też Jeremi Mordasewicz, doradca Konfederacji Lewiatan.

GG Parkiet

– Sądzę, że rzeczywiście 80 proc. lub nawet więcej osób „wybierze" IKE, czyli rząd osiągnie swoje założenia – uważa Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao. – By zmienić proporcje, ZUS musiałby podjąć jakąś akcję informacyjną – dodaje.

– Jeśli ZUS to zrobi, to moim zdaniem proporcje ustalą się na poziomie 60 do 40 proc., czyli 40 proc. uprawnionych wybierze system publiczny – uważa Kolek. A wówczas budżet zyskałby około 5 mld zł mniej. Pytanie, czy ZUS podejmie taką akcję. – Na pewno ani ZUS, ani rynkowe instytucje finansowe nie mogą reklamować czy nakłaniać Polaków do wyboru danej opcji. Jednak ZUS może przedstawiać rzetelną informację o swojej działalności.

Finanse
Uwaga na informacje o aresztowaniu cyberoszustów!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Oddala się obniżka stóp NBP, lepsze depozyty i wirtualne oferty
Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły