Likwidacji OFE jednak nie będzie?

Finanse › Sejm miał głosować we wtorek nad ostatecznym kształtem ustawy, która ma zlikwidować otwarte fundusze emerytalne. Spory w koalicji rządzącej sprawiły, że głosowanie ponownie odłożono i nie wiadomo, kiedy do niego dojdzie. Piotr Skwirowski [email protected]

Publikacja: 21.04.2021 05:11

Likwidacji OFE jednak nie będzie?

Foto: Adobestock

Projekt miał być głosowany już w ostatni czwartek. Wtedy do tego jednak nie doszło. Głosowanie zostało przełożone na 20 kwietnia. Ale we wtorek sytuacja się powtórzyła, projekt ustawy w sprawie OFE znów został wycofany z planu głosowań. Nieoficjalnie mówi się, że to efekt sporów w Zjednoczonej Prawicy, w efekcie których PiS ma kłopoty z zagwarantowaniem sobie większości w czasie głosowań w Sejmie. – To ewidentnie problem gier koalicyjnych – potwierdza nam, zastrzegając anonimowość, jeden z wysoko postawionych urzędników państwowych, doskonale znający przebieg prac nad ustawą o OFE.

Według naszego informatora wycofanie jej z planu głosowań to głównie efekt sprzeciwu Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Ziobryści odmawiają też wsparcia PiS w głosowaniach nad rządowym Krajowym Planem Odbudowy. W przypadku OFE, inaczej niż w sprawie KPO, Solidarna Polska nie zgłaszała jednak zastrzeżeń.

Długa lista zastrzeżeń

Te od dawna ma opozycja, która chce wyrzucenia projektu ustawy w sprawie OFE do kosza. Projekt zakłada, że pieniądze zgromadzone dziś w otwartych funduszach emerytalnych trafią domyślnie na prywatne indywidualne konta emerytalne ich członków albo – jeśli ci wyrażą taką wolę – na ich konta w ZUS. Od pieniędzy, które z OFE trafią na IKE, rząd pobierze 15-proc. opłatę przekształceniową. W sumie nawet 20 mld zł. I właśnie ten punkt budzi największe kontrowersje i jest nazywany „podatkiem Morawieckiego". Rząd przekonuje, że opłata przekształceniowa jest w przybliżeniu równa podatkowi dochodowemu, który w przyszłości, przy wypłacie emerytury, będzie pobrany od pieniędzy przeniesionych z OFE do ZUS.

Pieniądze przeniesione na IKE będą podlegały dziedziczeniu, zaś te, które trafią do ZUS – nie. Także ta nierówność wywołuje kontrowersje.

W wyniku przekształcenia OFE część ich aktywów trafi do ZUS. Do tej pory aktywami, które miał on w swoim portfelu, zarządzał Fundusz Rezerwy Demograficznej. Po zmianie przepisów zarządzanie zostanie zlecone TFI z Polskiego Funduszu Rozwoju. Niesie to ryzyko przejęcia przez państwo dużych pakietów akcji niektórych prywatnych firm notowanych na GPW. OFE ulokowały tu zdecydowaną większość aktywów. Jeśli duża ich część trafi do ZUS, to państwo przejmie nad nimi kontrolę. To groźne zwłaszcza dla tych prywatnych firm, w których OFE mają wysoki udział w akcjonariacie. Zagrożone są m.in. Agora, Ferro, Kruk czy Stomil Sanok.

Ustawa w sprawie OFE ma wejść w życie w czerwcu. Czasu na jej uchwalenie jest już bardzo mało. Tym bardziej że jeśli ostatecznie przyjmie ją Sejm, trafi do Senatu. A tam większość mają ugrupowania opozycyjne, przeciwne zapisom ustawy. To oznacza, że Senat zapewne nie będzie spieszył się z jej przyjęciem i ostatecznie ją odrzuci. Wtedy wróci ona jeszcze do Sejmu.

Terminy można przesunąć

– Niedobrze, że tak ważna reforma systemu emerytalnego się przesuwa. To negatywnie wpływa na zaufanie i upowszechnienie PPK. 15 mln uczestników OFE może otrzymać uczciwy wybór między ZUS a IKE oraz możliwość dziedziczenia środków – powiedział nam Paweł Borys, prezes PFR. – Będzie to miało także negatywny wpływ na wyniki FRD, który w środowisku zerowych stóp procentowych wymaga reformy i dywersyfikacji strategii inwestycyjnej – dodał.

– Zmiana ewentualnego terminu głosowania ustawy o likwidacji OFE nie oznacza, że ustawa nie wejdzie w życie w najbliższych miesiącach. Nie wykluczałbym tego – mówi dr Marcin Wojewódka, ekspert Instytutu Emerytalnego. Także nasz anonimowy informator twierdzi, że los ustawy o OFE nie jest jeszcze przesądzony. – W każdej chwili daty wprowadzenia reformy mogą być zmienione i można do niej wrócić w nowym harmonogramie – przekonuje. Przypomina, że likwidacja OFE została już raz zawieszona, po tym jak rozpoczęła się pandemia. Potem rząd do niej wrócił.

Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
Dom Development wyemitował obligacje o wartości 140 mln zł
Finanse
Ghelamco Invest zdecydował o emisji obligacji serii PZ9-2 o wartości nom. do 6 mln zł