W ramach przeprowadzanego przez eToro w 12 krajach wśród 6000 inwestorów badania Puls Inwestora Indywidualnego zapytano osoby inwestujące, czy posiadają w swoim portfelu fundusze ETF. Okazało się, że ze wszystkich przebadanych narodowości Polacy inwestują w nie najrzadziej. Posiada je w swoim portfelu inwestycyjnym zaledwie 13,4 proc. badanych. Dla porównania takie fundusze posiada 38 proc. inwestorów w USA oraz 37 proc. w Niemczech.
Z krajów Europy Centralnej – 29 proc. Czechów i 26 proc. Rumunów. Przeciętnie fundusze ETF na świecie są prawie dwa razy popularniejsze niż w Polsce – posiada je 24 proc. inwestorów. Badanie pokazuje, że w Polsce zdecydowanie przodują, jeśli chodzi o aktywne fundusze inwestycje – posiada je 45 proc. inwestujących (globalnie jest to 30 proc.). - Wybieramy głównie fundusze akcyjne, które posiada 41 proc. respondentów (globalnie 51 proc.), fundusze mieszane – 31 proc. (globalnie 22 proc.) oraz fundusze obligacji – 25 proc. (globalnie 30 proc.). Wynika z tego, że rzadziej niż inwestorzy na świecie wybieramy fundusze inwestujące w jedną klasę aktywów, a popularniejsze są u nas fundusze „multi asset" - podkreśla Paweł Majtkowski, analityk rynków eToro.
Na całym świecie, sektor ETF w ciągu ostatniej dekady wzrósł o 20 proc. Obecnie na świecie jest dostępnych około 8 tys. funduszy ETF, w których zgromadzono 9 bilionów dolarów, podczas gdy 10 lat temu funduszy było zaledwie 2,5 tys. Jednym z powodów tej popularności są koszty. W USA przeciętna prowizja za zarządzanie funduszem ETF wyniosła w 2019 roku 0,31 proc., podczas gdy w przypadku aktywnego funduszu było to 0,66 proc (dane firmy Morningstar). W Polsce inwestorzy za korzystanie z tradycyjnych funduszy płacą nierzadko opłaty i prowizje powyżej 2 proc.
Czemu zatem ETF-y tak rzadko trafiają do portfeli inwestycyjnych Polaków - pyta Majtkowski. I odpowiada: Przez długi czas największy problem stanowił ograniczona dostępność takich funduszy. - Najłatwiejszy dostęp polscy inwestorzy mają do ETF notowanych na giełdzie w Warszawie. Jest tam obecnie notowanych 9 takich funduszy, które można kupować poprzez biura maklerskie. Ta oferta jest powoli rozszerzana, jednak trudno wyjść z błędnego koła, w którym mały popyt powoduje uboga oferta, a uboga oferta nie sprzyja popytowi. Znacznie więcej ETF-ów jest dostępnych na globalnym rynku – są to zarówno fundusze pasywne, jak i aktywne - tłumaczy analityk eToro.