Są gwarancje dla węglowej agencji

Rząd przyjął projekt ustawy o gwarancjach dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.

Publikacja: 18.07.2023 21:00

Są gwarancje dla węglowej agencji

Foto: Sławomir Kłak

Na same wydatki i gwarancje NABE potrzebuje 60 mld zł. Gwarancje Skarbu Państwa – dzięki przyjętemu projektowi ustawy – sięgną 70 proc. wartości zobowiązań NABE. Kluczowe było porozumienie z bankami, które miały zgodzić się na wypracowanie modelu udziału w procesie zakupu uprawnień do emisji CO2.

Chodzi o limity przedrozliczeniowe na pozyskanie uprawnień do emisji CO2, które potrzebują elektrownie węglowe trafiające do agencji. W tym roku te limity wyniosą do 44 mld zł, a w kolejnych latach do 30 mld zł. To forma linii kredytowej. NABE po sprzedaży określonego poziomu energii elektrycznej będzie składać zapotrzebowanie w bankach na uprawnienia do emisji CO2 w ilości równej emisji wynikającej z wyprodukowania wcześniej już zakontraktowanej energii.

Uprawnienia będą kupować banki, które będą dostarczać je NABE w dniu rozliczenia, a więc do końca marca i do końca grudnia każdego roku. Środki na zakup tych uprawnień będą pochodzić ze sprzedaży energii. Kontrakty będą rozliczane, gdy środki ze sprzedaży energii trafią już do NABE.

W tym mechanizmie wezmą udział banki krajowe i zagraniczne. W ten proces zaangażowanych ma być kilkanaście instytucji finansowych. Z tego co słyszymy, Skarb Państwa ma już uzgodnioną formę finansowania całego procesu z bankami. Poza formą „linii kredytowej” potrzebny będzie – jako drugi element finansowej układanki – kredyt odnawialny na 15 mld zł na zakup tych uprawnień.

Firmy wytwórcze przekazane do NABE uregulują dług wobec ich dotychczasowych właścicieli, giełdowych koncernów energetycznych. Z komunikatów PGE, Tauronu, Enei i Energi wynika, że dług spółek wytwórczych, które trafiają do NABE, będzie spłacany przez osiem lat. – Jest to jeden z negatywnych czynników transakcji, czyli sprzedaży aktywów węglowych. Szacowaliśmy, że dług ten wobec grup energetycznych będzie spłacany szybciej, a więc nie w ciągu ośmiu, a trzech lat. Warto też pamiętać, że nie znamy dokładnego długu netto i EV (wartość przedsiębiorstwa – red.) transakcji, bo komunikaty dotyczyły wartości zadłużenia na trzeci kwartał 2022 r. – komentuje Michał Kozak, analityk Trigon DM.

Fakt, że „węglowy dług” będzie przez kolejne osiem lat pozostawał w grupach, może mieć nieco negatywny wpływ na rozmowy z bankami dotyczące zaciągania nowych zobowiązań na zielone inwestycje. Spółki energetyczne dostaną jednak niemałe środki, co będzie dla nich wsparciem.

– Zakładaliśmy w naszych rekomendacjach takie wpływy: 7 mld zł w PGE, 4 mld zł w Tauronie i 2 mld zł w Enei. Tymczasem łączna kwota, która ma trafić do grup energetycznych, wynosi: w PGE 6,25 mld zł, w Tauronie 5,68 mld zł, a w Enei 5,49 mld zł – mówi analityk. Jego zdaniem najbardziej pozytywny sygnał po raportach o przekazaniu aktywów węglowych płynie dla Enei i Tauronu, najmniej dla PGE.

Energetyka
Czeski CEZ pozbędzie się udziałów w nowym projekcie jądrowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Energetyka
Atomowe przymiarki rządu postępują, ale nie wszędzie
Energetyka
Koniec wiatrowego sporu między Polenergią, a Tauronem. Ugoda warta pół miliarda
Energetyka
Atom razem z USA. Umowa na budowę zależy od pomocy publicznej
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Energetyka
Jest umowa pomostowa z Amerykanami na polski atom
Energetyka
Giełdowa przyszłość Energi. Wiemy, co planuje Orlen