Brak uwag KNF, kurs akcji EC Będzin w górę

Po trwającym blisko miesiąc badaniu nagłego i niespotykanego w historii GPW wzrostu wartości spółki EC Będzin, Komisja Nadzoru Finansowego nie dostrzegła manipulacji kursem. A czy doszło do wykorzystania informacji poufnej? To jest dalej badane.

Publikacja: 03.07.2023 21:00

Brak uwag KNF, kurs akcji EC Będzin w górę

Foto: Adobe Stock

Komisja Nadzoru Finansowego nie widzi manipulacji kursem akcji Elektrociepłowni Będzin – czytamy we wstępnym raporcie Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawa będzie jednak miała ciąg dalszy. Raport nadzoru został opublikowany przed rozpoczęciem poniedziałkowej sesji. W ciągu dnia walory spółki ponownie rosły, tym razem nawet o blisko 30 proc., do 120 zł.

Co badał UKNF?

Jak czytamy w dziesięciostronicowym raporcie, po miesięcznej analizie nie stwierdzono na obecnym etapie manipulacji kursem akcji Elektrociepłowni Będzin. – Czynności nadzorcze prowadzone przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego nie wykazały nieprawidłowości w obrocie akcjami Elektrociepłowni Będzin, notowanymi na GPW – podał UKNF, precyzując, że nie potwierdziły się podejrzenia manipulacji na rynku. – W związku tym KNF nie znajduje podstaw do zawieszenia notowań EC Będzin – podał UKNF, odpowiadając na uwagi uczestników rynku.

Czytaj więcej

EC Będzin. KNF nie widzi manipulacji na kursie, ale to nie koniec sprawy

Komisja badała spółkę po tym, jak w czerwcu jej wartość rynkowa wzrosła o ponad 872 proc. w zaledwie 22 dni. – Przedmiotem postępowania były podejrzenia o manipulacje kursem. Chodziło o zbadanie, czy nie doszło do zawiązania porozumienia grupy inwestorów, którzy grali na sztuczny wzrost wartości akcji. KNF pobrała zapewne rachunki z KDPW osób, które nabywały lub sprzedawały akcje – mówi Daniel Kostecki, analityk rynków w CMC Markets. Jak wskazuje, przy takiej niewielkiej liczbie akcji w wolnym obrocie (około 9 proc. – red.) już niewielkie zlecenie kupna wywołać mogło poruszenie wśród innych graczy na rynku. Wystarczył relatywnie mały kapitał, aby rozbujać kursem – mówi Kostecki.

Bez kluczowej odpowiedzi

Urząd nie kończy jednak sprawy. Komisja prowadzi jeszcze czynności wyjaśniające dotyczące potencjalnego złamania zakazu ujawniania i wykorzystania informacji poufnej. Tą mogłaby być teoretycznie – zdaniem obserwatorów rynku – umowa EC Będzin o zachowaniu poufności (NDA) ws. możliwej inwestycji w mały atom z Orlen Synthos Green Energy. Firma ta jednak zaprzeczyła tym informacjom.

Sprawa EC Będzin nabrała rozgłosu, kiedy Grupa Altum w ciągu kilku miesięcy stała się największym akcjonariuszem spółki (46 proc.). W ślad za tym wielu inwestorów kupowało akcje Będzina, co przy niskiej płynności walorów przekładało się na tak duże zwyżki kursu. – KNF badała, czy nie doszło do zewnętrznej manipulacji kursem. Inwestorzy, którzy świadomie brali udział w tej pogoni za wartością akcji, gdzie jedyną przesłanką był rosnący kurs, są odczytywani przez KNF jako spekulanci, którzy brali na własne barki ryzyko z tym związane – mówi Kostecki.

Czytaj więcej

EC Będzin traci na wartości, a w spółce zagadkowe roszady

Wskazuje, że najważniejsza kwestia, czy doszło do wykorzystania informacji niejawnych, będzie przedmiotem dalszego postępowania KNF. Raport nadzoru nie daje też odpowiedzi na kolejne ważne pytanie. – Dlaczego Grupa Altum kupowała akcji spółki praktycznie po każdej cenie. To działanie na pierwszy rzut oka jest nielogiczne i nie ma podstaw rynkowych. Nie widać perspektyw na duże zyski dla tej spółki w przyszłości, bo działa w biznesie regulowanym, ciepłowniczym – mówi Kostecki. Ważne do wyjaśnienia mogą być też ewentualne powiązanie personalne między EC Będzin i Grupą Altum.

W podobnym tonie wskazującym, że nadal kluczowych rzeczy nie wiemy, wypowiada się Piotr Cieślak, dyrektor zarządzający w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Docenia szybką reakcję KNF i dzielenie się z rynkiem informacją. – Jednak konkluzje płynące z opublikowanego raportu dla wielu inwestorów były zaskakujące, bo mało kto spodziewał się, że tak bardzo silny wzrost kursu jest wynikiem naturalnych transakcji giełdowych – mówi. Tłumaczy, że inwestorom nasuwa się m.in. pytanie, czy KNF weryfikowała, czy pięciu największych inwestorów odpowiadających za obroty akcjami w analizowanym przez Komisję okresie było powiązanych w jakiś sposób ze sobą. – Uczestnicy rynku z niecierpliwością czekają też na dalsze ustalenia KNF, dotyczące w szczególności kwestii potencjalnego ujawnienia i wykorzystania informacji poufnych – mówi. Zapytaliśmy UKNF, z jakich regionów kraju spływały zlecenia na akcje, jednak nie uzyskaliśmy bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie.

Czytaj więcej

Nie będzie atomu w Będzinie. Jest afera
Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem