Jak podają Polskie Sieci Elektroenergetyczne, z poniedziałku na wtorek po północy moc farm wiatrowych przez kwadrans osiągnęła rekordowe 7,2 GW. W ujęciu godzinowym było to 7,19 GW. W poniedziałek w ciągu dnia PSE zanotowały zaś rekord produkcji energii łącznie z farm wiatrowych i słonecznych. Oba źródła energii 4 kwietnia pracowały w ujęciu 15-minutowym, historycznie z najwyższą mocą rzędu 10,97 GW. W ujęciu godzinowym o godz. 13.00 było to 10,61 GW. OZE zapewniły w tym czasie 45 proc. potrzebnej mocy w kraju.
Kolejne rekordy, zwłaszcza w fotowoltaice (PV), to kwestia czasu. Już teraz w tym źródle moc zainstalowana to 8,1 GW. Takiej mocy spodziewano się dopiero za dziesięć lat zgodnie ze strategią energetyczną. Napływ tak dużej mocy do systemu, nieskorelowany z rozwojem sieci dystrybucyjnych i przesyłowych, stanowi duże wyzwanie dla PSE. Czy w związku z tak dużą mocą już teraz pojawiły problemy sieciowe, napięciowe? PSE tłumaczy, że wysoka generacja OZE 4 kwietnia 2022 r. nie spowodowała problemów w sieci przesyłowej. Nie było konieczności redukcji generacji farm wiatrowych, co już wcześniej się zdarzało. – Podejmowane są także niezbędne działania w sieci przesyłowej – dodaje operator.
Najbardziej wrażliwe na nagłe spadki w produkcji energii są jednostki konwencjonalne, węglowe. Jak więc one reagowały, kiedy duża część OZE przestała pracować? PSE wyjaśnia, że spadek generacji z OZE wynikał ze „zniknięcia" generacji PV po zachodzie słońca. – Farmy wiatrowe pracowały w nocy z dużą mocą, osiągając rekordowe poziomy. Przy wysokiej generacji z PV maleje zapotrzebowanie na moc i energię ze źródeł dyspozycyjnych w środku dnia. Jednocześnie wieczorny spadek generacji PV odwrotnie koreluje się ze wzrostem zapotrzebowania – rośnie zapotrzebowanie przy jednoczesnym spadku generacji z PV. Aby zaspokoić rosnącą lukę podaży, konieczne jest szybkie zwiększenie generacji źródeł dyspozycyjnych – wyjaśnia PSE.
Operator tłumaczy, że 4 kwietnia wieczorem mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją – konieczne było zwiększenie generacji źródeł konwencjonalnych ze względu na wzrost zapotrzebowania i jednoczesny spadek generacji PV.