Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Dąbrowski, prezes PGE.
Polski rząd zawarł porozumienie kończące spór o Turów. Warszawa wypłaci Czechom 35 mln euro. Kolejne 10 mln euro zostanie przekazane przez Fundację PGE. To nie koniec zobowiązań największej spółki elektroenergetycznej w kraju.
Zgodnie z zawartym w Pradze porozumieniem Polska zobowiązała się do szeregu zabezpieczeń, które mają niwelować dalszą działalność kopalni na środowisko w Czechach. PGE ma dobudować barierę ekran przeciwfiltracyjny między Polską a Czechami. Pozwolić on ma na ograniczenie ucieczki wody z Czech w stronę kopalni. Polacy mają także postawić wał ziemny, który zabezpieczy Czechy przed hałasem i zanieczyszczeniem powietrza. Czeska strona będzie miała wgląd w dokumenty dotyczące poziomu zanieczyszczenia powietrza, osuwisk, poziomu hałasu i wód. Do czasu działania kopalni będzie działał mikrofundusz dla regionu. Koszty jego finansowania nie są jeszcze znane. – Będziemy mieli dostęp do danych, więc będziemy mogli znacznie wcześniej reagować na ew. zagrożenia – powiedział na konferencji prasowej po podpisaniu umowy czeskiej premier Petr Fiala. Pytany, co w sytuacji, kiedy okaże się, że bariera chroniąca przed osuszaniem czeskiego regionu przy granicy nie spełni swojej funkcji, wskazał, że jeśli nie będzie ona działać, to wydobycie może zostać wstrzymane. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że na wypadek kolejnego sporu, co do kwestii zapisów tej umowy, arbitrem ma być Trybunał Sprawiedliwości UE. Nadzór unijny nad obowiązywaniem umowy uzgodniono na pięć lat. Z 35 mln euro 25 mln trafi do kraju libereckiego, graniczącego z kopalnią, która odziałowuje na środowisko, a 10 mln czeski rząd przeznaczy na monitoring pracy kopalni. Poza tą kwotą PGE wypłaci przez swoją fundację krajowi libereckiemu kolejne 10 mln euro. Czescy samorządowcy, z którymi rozmawiał „Parkiet", dodają, że PGE kierowane przez prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego zobowiązała się do dodatkowych prac, aby uszczelnić działanie ekranu przeciwfiltracyjnego.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Blisko 600 mld zł inwestycji planują polskie firmy energetyczne do 2035 r. Jako ostatnia ze spółek z udziałem Skarbu Państwa swoją strategię przedstawiła Polska Grupa Energetyczna, która chce wydać najwięcej spośród wszystkich firm z branży.
Grupa PGE ogłosiła nową strategię do 2035 r., której mottem przewodnim jest hasło „Energia Bezpiecznej Przyszłości. Elastyczność”. Zakłada ona inwestycje w inteligentne sieci energetyczne, nowe wielkoskalowe i elastyczne elektrownie gazowe, odnawialne źródła energii, magazyny oraz zintegrowane systemy ciepłownicze.
W nowej strategii Grupy PGE do 2035 r. założyliśmy nakłady inwestycyjne na poziomie 235 mld zł. Większość z tych środków, które planujemy przeznaczyć na inwestycje w dystrybucję, morską energetykę wiatrową i elektrownie gazowe, trafi do polskich przedsiębiorstw. Przełoży się to na zwiększenie wyniku EBITDA Grupy PGE do 30 mld złotych – mówi prezes PGE Dariusz Marzec.
W cieniu niepewności wokół dalszej liberalizacji lokowania lądowych farm wiatrowych inwestorzy realizują kolejne etapy morskiej energetyki wiatrowej. Orlen rusza z terminalem instalacyjnym, a URE z aukcjami.
WIG - Energia rośnie we wtorek o blisko 4 proc. Szczególną uwagę przykuwa ZE PAK, który zyskuje ponad 10 proc. PGE rośnie o około 5 proc.. W przypadku tej ostatniej inwestorzy liczą, że strategia spółki, którą zobaczymy w czwartek zaskoczy.
Prezesi największych spółek elektroenergetycznych w kraju z nadzieją mówią o możliwości niepłacenia przez część elektrowni konwencjonalnych opłat za emisje CO2. Taka propozycja leży na biurku resortu klimatu i środowiska.