APS Energia chce osiągać średnioroczny wzrost przychodów do 20 proc. – wynika z nowej strategii spółki do 2021 r. – To ostrożne szacunki – zastrzega Piotr Szewczyk, prezes APS Energia. Wzrost ten będzie możliwy głównie dzięki dalszemu rozwojowi na rynku rosyjskim. – Już teraz mamy tam silną pozycję, jesteśmy np. jednym z trzech dostawców systemów zasilania awaryjnego dla Rosatomu. Chcemy w Rosji zdobyć docelowo 20 proc. rynku – wyjaśnia Szewczyk. Drugim kierunkiem rozwoju, który ma napędzać przychody, będzie sprzedaż urządzeń dla trakcji i infrastruktury tramwajowej.

Grupa nie podała w strategii, jakiej rentowności oczekuje w najbliższych latach. – Już dane finansowe po trzech kwartałach ubiegłego roku pokazały, że marże w grupie się ustabilizowały. Będziemy się mocno koncentrować na zyskowności grupy. Rentowność kontraktów jest zresztą najważniejszym czynnikiem motywacyjnym dla naszych sprzedawców – przekonuje prezes.

Plan zakłada też dalszy rozwój na wybranych rynkach zagranicznych. Jak informuje Szewczyk, z uwagi na sytuację międzynarodową spółka musiała się wycofać z rynku irańskiego. Stabilna sytuacja w branży panuje natomiast przede wszystkim w Rosji, Kazachstanie i w USA. – Na rynku amerykańskim jesteśmy już obecni z niektórymi produktami, sprzedaż rozwija się tam bardzo dobrze. W planach mamy uzyskanie certyfikatów dla dalszych urządzeń. To długotrwały proces, ale przyniesie nam korzyści w przyszłości – zapewnia Szewczyk. Z kolei w Europie grupa chce wzmacniać pozycję w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Równolegle wybierze dwa–trzy kraje, na których skupi swoje intensywniejsze działania marketingowe. W planach ma też wejście na wybrane rynki azjatyckie, np. Indie czy Wietnam, kraje Bliskiego Wschodu, np. Arabia Saudyjska, Katar, oraz do Afryki, w tym do Egiptu czy RPA.

APS Energia rozważa ponadto przejmowanie firm. Za granicą szuka okazji akwizycyjnych, natomiast w Polsce zlokalizowała już kilka firm, które mogłaby potencjalnie kupić.

Według władz spółki najtrudniejszym zadaniem w najbliższym czasie będzie zoptymalizowanie zasobów kadrowych, maszynowych i gotówkowych. – Nie mamy problemów z pozyskiwaniem zamówień, natomiast musimy rozwijać się w taki sposób, by nie odbiło się to na jakości naszych produktów i usług – podkreśla Szewczyk. box