Notowana na rynku NewConnect fotowoltaiczna spółka 01 Cyberaton Proenergy przyznaje, że perspektywy dla branży są obiecujące. Od początku roku akcje spółki zdrożały o 73 proc., do 7,3 zł.
Burza przeszła obok
Covid negatywnie odbił się na wielu sektorach. 01 Cyberaton Proenergy przyznaje jednak, że na nim rynkowe perturbacje nie odcisnęły piętna.
– Pandemia nie zahamowała naszego rozwoju, zapotrzebowanie na energię solarną nie maleje. Choć w czasie lockdownu postępowania ofertowe były czasowo wstrzymane, to wraz z odmrażaniem gospodarki i znoszeniem restrykcji sytuacja stopniowo się poprawiała. Nasza sytuacja finansowa jest bezpieczna. Nie mieliśmy większych przestojów w pracy ani problemów z łańcuchem dostaw. Co więcej, chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym i wprowadziliśmy do oferty specjalne podesty, które mogą być wykorzystywane do dezynfekcji. Trudno jednoznacznie przewidzieć, jak dalej rozwinie się pandemia, ale staramy się przygotować na różne scenariusze. Pamiętajmy, że nic nie trwa wiecznie, a po każdej burzy przychodzi słońce – tłumaczy „Parkietowi" Roman Tabaka, prezes 01 Cyberaton Proenergy.
Dodaje, że mimo pandemii rynek fotowoltaiki rozwija się prężnie i ma przed sobą bardzo dobre perspektywy. Z danych Polskich Sieci Energetycznych (PSE) wynika, że od początku 2020 r. moc instalacji fotowoltaicznych w Polsce podwoiła się do 2,5 GW.
– Przyszłość branży fotowoltaiki w Polsce rysuje się w jasnych barwach. Zgodnie z prognozami Instytutu Energii Odnawialnej do 2025 r. całkowita moc zainstalowana w fotowoltaice w Polsce może wynieść blisko 8 GW. Można powiedzieć, że jesteśmy świadkami rewolucji energetycznej. Wejście ustawy o OZE, program „Mój prąd", transformacja gospodarki w kierunku niskoemisyjnym są ważnymi katalizatorami rozwoju branży. Polacy otwierają się na zielone rozwiązania, które będą dla nich coraz bardziej opłacalne, co przemawia za instalacją paneli fotowoltaicznych – mówi Roman Tabaka.