W Zakładach Azotowych Kędzierzyn, należących do grupy Azoty, nastąpiła awarii instalacji amoniaku. Co było jej przyczyną, nie podano. W następstwie awarii doszło do czasowego wstrzymania pracy najważniejszych instalacji i tym samym produkcji nawozów azotowych, kwasu azotowego, roztworu saletrzano-mocznikowego, mocznika i alkoholi oxo. Koncern informuje, że nie jest w stanie wskazać wiążącego terminu usunięcia problemów technicznych i przywrócenia produkcji do stanu sprzed awarii. Na razie nie są też znane szacunkowe skutki awarii.
W ubiegłym roku w ZA Kędzierzyn na wydziale amoniaku zakończono realizację dwóch kilkuletnich inwestycji o łącznej wartości ponad 65 mln zł. Pierwsza dotyczyła modernizacji węzła półspalania, a druga wymiany kotła i przegrzewacza pary. Oba zadania są składową tzw. Nowej Koncepcji Energetycznej spółki, która jest alternatywą dla realizacji drugiego etapu rozwoju zakładowej elektrociepłowni. Kluczowym założeniem inwestycji jest wykorzystanie ciepła pochodzącego z instalacji amoniaku do wytwarzania mediów energetycznych i prądu. Kilka miesięcy temu koncern informował, że w ramach Nowej Koncepcji Energetycznej pozostały do ukończenia dwa zadania. Chodziło o zakup i zabudowę nowej sprężarki tlenu na wydziale amoniaku oraz budowę kotłowni szczytowo-rezerwowej w obszarze jednostki biznesowej energetyka. Czy wymienione inwestycje miały jakikolwiek wpływ na powstanie obecnej awarii lub w jej wyniku ucierpiały, nie wiadomo.
ZA Kędzierzyn to jedna z największych spółek wchodzących w skład grupy Azoty. W ubiegłym roku wypracowała 4,7 mld zł przychodów i 491 mln zł zysku netto, podczas gdy cały koncern odpowiednio 24,7 mld zł i 584 mln zł. W tym roku jest już dużo słabiej, bo z ostatnich danych wynika, że w I kwartale przychody ZA Kędzierzyn spadły o ponad połowę i poniosły 169 mln zł straty netto. ZA Kędzierzyn większość przychodów uzyskuje z produkcji i sprzedaży nawozów azotowych. Kolejną grupę asortymentową stanowią alkohole oxo, a następnie plastyfikatory.
Giełdowi inwestorzy na informacje o awarii zareagowali spokojnie, o czym może świadczyć fakt, że w środę kurs Azotów oscylował w pobliżu 24,12 zł, czyli ceny z wtorkowego zamknięcia sesji. Brak widocznej reakcji na awarię może być efektem odnotowywanego od wielu miesięcy małego wykorzystywania przez koncern posiadanych mocy.