Na zamknięciu piątkowej sesji za akcje Śnieżki płacono 79,60 zł.
Autorzy rekomendacji wskazują, że 2022 rok miał być dla producenta farb i lakierów przełomowy z uwagi na pierwsze widoczne efekty synergii przejętej w 2019 roku węgierskiej spółki Poli-Farbe oraz poprawę efektywności procesów logistycznych dzięki oddaniu do użytku nowego Centrum Logistycznego w Zawadzie k. Dębicy. - Niestety na przełomie 2021/2022 zaczęły się pojawiać wyzwania dla spółki w postaci dynamicznie rosnących cen energii, gazu oraz surowców, co jeszcze przyspieszyło już wysoką inflację i zmusiło bank centralny do podwyżek stóp procentowych, czyli podniosło koszt finansowania obcego – zauważają analitycy biura.
Czytaj więcej
Wobec wojny w Ukrainie producent stawia na Polskę i Węgry oraz ogranicza wydatki.
Wszystkie te czynniki ryzyka zeszły na drugi plan w momencie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, czyli na rynek, którym w 2021 roku odpowiadał za 10 proc. przychodów grupy oraz gdzie Śnieżka posiada jeden ze swoich zakładów produkcyjnych w Jaworowie (zachodnia Ukraina). - Wiele niewiadomych związanych z rozwojem wojny oraz jej krótko- i długoterminowymi konsekwencjami powoduje konieczność weryfikacji naszych prognoz finansowych w dół i obniżenie rekomendacji do „trzymaj” z ceną docelową 84 zł - podkreślają.
Prognoza analityków DM Banku BPS zakłada , że w 2022 roku Śnieżka wypracuje 59,7 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży na poziomie prawie 722,6 mln zł., co oznacza spadek o odpowiednio 7 proc. i 9 proc. względem poprzedniego roku.