Według projektów uchwał nowe papiery zostaną zaoferowane akcjonariuszom spółki, którzy będą posiadać jej walory w dniu 7 czerwca. Akcje nieobjęte w zapisach mogą zostać zaoferowane przez zarząd wybranym przez niego innym podmiotom. Planowane podwyższenie kapitału nastąpi najpóźniej do końca lipca.

Jak tłumaczy zarząd Polic, pozyskanie wpływów z emisji akcji ma na celu wsparcie realizacji strategii całej Grupa Azoty na najbliższe lata, w szczególności dywersyfikacji i zwiększenia rentowności przychodów oraz wzmocnienie zaangażowania w rozwój obszarów niezwiązanych z produkcją nawozów. Jako kluczowe zadanie w tym zakresie zarząd wymienia budowę fabryki polipropylenu przez PDH Polska – spółkę celową należącą w 59,9 proc. do Polic oraz w 40,1 proc. do Grupy Azoty. To będzie największa inwestycja polskiej chemii od lat, która kosztować ma ponad 5 mld zł.

Głównym akcjonariuszem Polic jest tarnowska Grupa Azoty, posiadająca 66 proc. kapitału spółki. Kolejne 16 proc. akcji należy do OFE PZU Złota Jesień, 8,8 proc. do Agencji Rozwoju Przemysłu, a 5 proc. bezpośrednio do Skarbu Państwa. W wolnym obrocie pozostaje 4 proc. akcji Polic.

– Police mają przed sobą realizację bardzo dużej inwestycji, którą traktujemy – jak każdy duży projekt – jako ryzyko dla spółki. Spodziewam się, że co najmniej 66 proc. akcji nowej emisji obejmą Azoty, być może w akcjonariacie pojawi się też jakiś nowy inwestor. To będzie zależało od docelowej struktury finansowania polickiego projektu, której jak dotąd nie poznaliśmy – komentuje Krystian Brymora, analityk DM BDM.

– Grupa Azoty na ten cel będzie musiała wyłożyć ponad 700 mln zł i to do końca lipca tego roku. Wcześniej szacowaliśmy, że większe wydatki na ten projekt pojawią się dopiero w 2020 r., a w 2019 r. nie przekroczą 300 mln zł. Z pewnością więc Azoty będą musiały zrezygnować lub przesunąć w czasie niektóre inne inwestycje zaplanowane na ten rok – uważa Brymora.