Kwiecień na GPW, przynajmniej na razie, przynosi ulgę po dość słabym marcu. O ile w marcu ciężarem był przede wszystkim sektor bankowy, pozostający pod presją problemów amerykańskich banków regionalnych i szwajcarskiego Credit Suisse, o tyle teraz sektor bankowy zwyżki napędza. WIG-banki przebił w minionym tygodniu średnią z 50 sesji i wszedł w ważną strefę oporów 6500–7000 pkt.
Spada inflacja, traci dolar, rośnie bitcoin
Nastroje wokół sektora „podkręcają” wieści z USA, a mianowicie niższy od oczekiwań odczyt inflacji za marzec. Wskaźnik CPI spadł z 6 do 5 proc., choć oczekiwano zejścia do 5,2 proc. Ten odczyt sprzyja narracji złagodzenia polityki monetarnej Fedu, co bezpośrednio poprawia nastawienie i do banków i do całego spektrum spekulacyjnych aktywów. Oczekiwanie na gołębi Fed widać też po zachowaniu dolara. Kurs EUR/USD przebił w minionym tygodniu 1,1 USD i wyznaczył nowy szczyt trwającego trendu. Słaby dolar sprzyja rynkom wschodzącym, w tym GPW, ale także bezpośrednio umacnia złoto (cena uncji przebiła wyraźnie 2000 USD) i sprzyja bitcoinowi (cena po raz pierwszy od czerwca ub.r. znalazła się powyżej 30 000 USD). Jak więc widać, monetarno-walutowa układanka jest obecnie po stronie byków, a na wykresach indeksów z GPW pojawiły się pozytywne sygnały.
WIG20 przebił opór
Indeks dużych spółek przebił w minionym tygodniu średnioterminowy opór w postaci średniej kroczącej z 50 sesji, a w piątek naruszył już poziom 1850 pkt. Zwyżce towarzyszyły rosnące obroty, co potwierdza napływ kapitału zagranicznego. Ostatnie zachowanie WIG20 zwiększa szanse, że indeks wróci na wzrostową ścieżkę budowaną od października ubiegłego roku. Zwłaszcza że oscylatory MACD i RSI mają jeszcze sporo drogi do swoich lokalnych szczytów. Najbliższym oporem dla indeksu jest lokalny szczyt z początku marca 1883 pkt. Jego przebicie powinno otworzyć drogę do szczytu na 1955 pkt, a stąd widoki będą już na okrągłe 2000 pkt. W razie schłodzenia najbliższe wsparcie wyznacza 50-sesyjna średnia, obecnie przebiegająca na poziomie 1800 pkt.
Cały czas na ścieżce hossy
Wciąż w dobrej formie są średnie i małe spółki. To w tym gronie padało ostatnio sporo nowych rekordów cenowych. Na ostatnich sesjach liczba spółek wyznaczająca co najmniej roczne maksimum notowań sięgała nawet 29, przy czym analogiczne minimum wyznaczały zaledwie cztery podmioty. I o ile w przypadku WIG20 mówimy o rosnących szansach powrotu na ścieżkę hossy, tak mWIG40 i sWIG80 z tej ścieżki w ogóle nie schodziły. Indeks średnich spółek obronił książkowo średnią z 50 sesji, a w minionym tygodniu wrócił nad 4500 pkt. Oscylator MACD zawrócił w górę na linii zera, co zapowiada cykliczne umocnienie. W tym kontekście zasadne jest oczekiwanie, że indeks przebije marcowy szczyt trendu na poziomie 4657 pkt.