Wcześniej firma podała, że cena akcji nie będzie wyższa niż 9 zł (wartości dolnego przedziału nie podano). W tej sytuacji dotychczasowi udziałowcy (założyciele i pracownicy spółki) zrezygnowali ze zbycia 1 mln starych papierów. Jak Aplisens ocenia proces budowy książki popytu?
– Można oczekiwać, iż do grona akcjonariuszy powinny dołączyć TFI oraz OFE, które są uważane za najbardziej stabilnych i długoterminowych inwestorów – mówi Dariusz Tenderenda, członek zarządu Domu Maklerskiego Navigator, oferującego akcje. Jego zdaniem, przedstawiciele inwestorów instytucjonalnych wskazywali na wysoką rentowność debiutanta oraz jego mocną pozycję na rynkach zagranicznych.
Aplisens, producent aparatury pomiarowej, zamierza w tym roku wypracować 11,1 mln zł zysku netto, przy ponad 61 mln zł obrotów. Popularny wskaźnik cena/zysk dla tegorocznej wyceny (uwzględnia podwyższony kapitał) wynosi 6,7. W 2008 r. firma zarobiła 9,2 mln zł, przy 46 mln zł przychodów. Aplisens w przypadku sprzedania całej oferty pozyska 15 mln zł brutto. Pieniądze wykorzysta głównie na zwiększenie mocy produkcyjnych. Łącznie na ten cel pójdzie 11,6 mln zł, z czego większość (6,2 mln zł) na rozbudowę jednego z sześciu zakładów.
Reszta gotówki zasili kapitał obrotowy oraz pokryje wydatki m.in. na prace badawcze i certyfikacje. Zarząd Aplisensu już wcześniej sygnalizował, że jeśli wpływy z emisji będą niższe od planowanych, to inwestycje będą finansowane też z kredytów (firma ma niskie zadłużenie). Zapisy na akcje potrwają od poniedziałku do środy. Dla indywidualnych graczy przygotowano 800 tys. papierów. Pula zarezerwowana dla inwestorów instytucjonalnych wynosi 1,7 mln.