Nie najlepiej było też ze sprzedażą. Jej wolumen wyniósł ogółem 15,5 mln ton, co oznacza zniżkę o 9,9 proc. w stosunku do 2008 r. Dlaczego spółki mniej produkują i sprzedają? – Szczególnie trudne były pierwsze miesiące 2009 roku, kiedy to zanotowaliśmy duży spadek zapotrzebowania na cement ze strony firm budowlanych.

Ze względu na atak zimy z popytem były również problemy w grudniu – mówi Jan Deja, dyrektor biura Stowarzyszenia Producentów Cementu. Dodaje, że w ostatnim miesiącu ubiegłego roku sprzedaż cementu spadła aż o 20 proc. w stosunku do grudnia 2008 r. Jego zdaniem mimo to ubiegły rok należy uznać za udany, zwłaszcza w porównaniu z wynikami, jakie osiągnęli producenci z krajów Europy Zachodniej. – Sprzedaż cementu w Hiszpanii, Portugalii czy Irlandii spadła nawet o 30 proc. – informuje Deja.

Mimo nie najlepszej sytuacji w Europie polskim producentom cementu udało się zwiększyć eksport. W ubiegłym roku osiągnął on 0,42 mln ton (zwyżka o 12,5 proc.). Jego udział w produkcji ogółem jest jednak niewielki i wynosi 2,8 proc.

Prognozy na ten rok dotyczące polskiego rynku cementu są dobre. – Sądzimy, że sprzedaż osiągnie poziom 16,5 mln ton. W 2011 roku powinno być jeszcze lepiej – prognozuje Deja. Gdyby jego oczekiwania się spełniły, w tym roku zanotowalibyśmy wzrost o 6,5 proc. Zwiększony popyt powinny zgłaszać zwłaszcza firmy budujące stadiony na Euro 2012 i towarzyszącą im infrastrukturę oraz wykonawcy oczyszczalni ścieków. Zdaniem dyrektora SPC są to inwestycje najbardziej cementochłonne, a w związku z tym zgłaszane przez nie zapotrzebowanie ma decydujący wpływ na kondycję branży. Powoli ze stagnacji zacznie też wychodzić budownictwo mieszkaniowe.