Zastrzegł jednak, że kierowana przez Dariusza Blochera firma podejmie ostateczną decyzję o udziale w tym przedsięwzięciu na podstawie oceny ryzyka i szans na jego pomyślne zakończenie. Zbigniew Morawski, szef biura prasowego prezydenta Wrocławia, wyjawił, że rozmowy z niemiecką firmą dobiegają końca i że kontrakt może zostać podpisany w przyszłym tygodniu.

[link=http://www.parkiet.com/artykul/883338.html][srodtytul]Mostostal Warszawa dostał czerwoną kartkę[/srodtytul][/link]

Tymczasem wśród ekspertów nie ma zgody, czy firma, która dokończy inwestycję, może zostać wybrana po negocjacjach. W ostatnim czasie pojawiały się liczne opinie, że miasto powinno ogłosić przetarg. Jerzy Baehr, senior partner w kancelarii Wierciński, Kwieciński, Baehr, który udzielił władzom miasta pomocy prawnej w tej sprawie, uważa, że opinie takie wynikają z nieznajomości stanu faktycznego.

– Zamawiający może w pilnych wypadkach podpisać umowę po negocjacjach z wolnej ręki, jeśli spełnione są łącznie cztery przesłanki. Droga ta jest dopuszczalna jedynie w wyjątkowych sytuacjach, gdy brak winy zamawiającego, a zleceniu towarzyszy wymóg natychmiastowego wykonania. Ostatnim warunkiem jest zaś niemożność dochowania terminów w razie zastosowania innych trybów udzielania zamówień pub-licznych – mówi. – Z mojej wiedzy wynika, że we Wrocławiu wszystkie te przesłanki zostały spełnione – dodał.