O78 proc. zdrożały od początku roku akcje Triton Development, wobec 5-proc. spadku indeksu WIG Deweloperzy. Przesądziły o tym ostatnie tygodnie, gdy popyt na papiery dewelopera znacząco wzrósł. Skąd to zainteresowanie? Możliwe, że wpływ na to ma bliski finał koronnej inwestycji spółki – osiedla Triton Park na warszawskiej Ochocie.
Inwestycja, w ramach której powstaje około 600 mieszkań, jest realizowana z opóźnieniem. W umowach sprzedaży mieszkań z początku 2007 r. deweloper zobowiązywał się oddać lokale nabywcom najpóźniej do marca 2009 r. Realizację projektu opóźnił spór z generalnym wykonawcą. W 2009 r. Triton zapowiadał ukończenie inwestycji w pierwszym, a później w drugim kwartale 2010 r.
Dziś mówi się o rozpoczęciu przekazywania mieszkań w III kwartale, co biorąc pod uwagę widoczne zaawansowanie prac na inwestycji, wydaje się być realnym terminem. – Planujemy rozpocząć zawieranie notarialnych umów sprzedaży mieszkań jeszcze w lipcu – mówi Magdalena Szmagalska, prezes zarządu spółki.
Ukończenie inwestycji będzie mieć kluczowy wpływ na wyniki spółki. Triton od początku tego roku stosuje standard rachunkowości MSR 18, według którego wpływy ze sprzedaży lokali są rozpoznawane po ich przekazaniu nabywcom. Jako że Triton Park jest jedyną inwestycją spółki w sprzedaży, pierwsze półrocze może zakończyć z kilkunastomilionową stratą (w I kwartale strata wyniosła 10,3 mln zł).
Jeżeli termin ukończenia budowy zostanie dotrzymany, w drugiej części roku deweloper może wykazać nawet ponad 200 mln zł przychodów. Tyle mniej więcej są warte przedsprzedane mieszkania. Jak informuje prezes spółki, do tej pory Triton sprzedał 305 lokali. – Wynik byłby znacznie lepszy, gdyby nie rezygnacje z wcześniej zawartych umów. Są one konsekwencją opóźnień w realizacji tej inwestycji – tłumaczy Szmagalska. Prezes dodaje, że trwają intensywne przygotowania do startu realizacji kolejnych inwestycji. – Najbliżej uruchomienia jest Triton Kampinos (w sumie 700 mieszkań). Pierwszy etap tej inwestycji może ruszyć jeszcze w tym roku – mówi Szmagalska.