– Prowadzimy rozmowy z kilkoma podmiotami działającymi głównie w tym regionie, w obszarze naszego core biznesu. Są wśród nich zarówno spółki handlowe, jak i produkcyjne.

Ich obroty kształtują się w przedziale od 3 do 15 mln euro rocznie – informuje Krzysztof Domarecki, prezes Seleny. Dodaje jednak, że w kręgu zainteresowań są również podmioty większe, o przychodach rzędu 30–40 mln euro rocznie. Według zarządu na razie priorytetem jest zakup pakietów kontrolnych. Może się to jednak zmienić w trakcie negocjacji. Prezes Domarecki twierdzi, że zarządzana przez niego spółka jest w stanie sfinansować przejęcia własnymi siłami. – Z ostatniej emisji pozostało nam jeszcze 63 mln zł, ewentualne przejęcia będą więc finansowane w pierwszej kolejności ze środków własnych, a następnie finansowaniem dłużnym – mówi prezes Domarecki.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Selena przejęła dwie spółki: hiszpańskiego producenta i dystrybutora chemii budowlanej Quilosę, o obrotach rzędu 35 mln euro rocznie, i Matizol – polską spółkę specjalizującą się w produkcji papy, który ma około 60 mln zł sprzedaży rocznie. – Obecnie koncentrujemy się na integracji tych podmiotów w grupie – mówi prezes Domarecki.