Już 17 proc. zyskały akcje Arctic Paper od czasu publikacji raportu za III kwartał. W czwartek drożały o ponad 2 proc., do 2,93 zł. Najwyraźniej inwestorzy wierzą, że najgorsze spółka ma już za sobą. Jaka będzie końcówka roku?
– Początek kwartału, jeśli chodzi o sprzedaż, zapowiada się dobrze – mówi Wolfgang Lubbert, prezes Arctic Paper. Dodaje, że cena celulozy liściastej (kluczowy surowiec dla spółki) obecnie kształtuje się na poziomie zbliżonym do III kwartału.
Na wyniki Arctic Paper za I półrocze 2013 r. negatywny wpływ miały poczynione odpisy aktualizujące. W III kwartale już ich nie było. Czy pojawią się w czwartym? – W tym momencie nie planujemy istotnych odpisów – odpowiada prezes. Narastająco po trzech kwartałach 2013 r. giełdowa grupa ma 2,37 mld zł przychodów oraz prawie 102 mln zł straty operacyjnej. Na poziomie netto strata przypadająca akcjonariuszom jednostki dominującej sięga 103 mln zł.
Problematyczny zakup
Analitycy zastanawiają się, co Arctic Paper zamierza zrobić z przejętą kilkanaście miesięcy temu szwedzką spółką Rottneros. Oceniają, że z fundamentalnego punktu widzenia transakcja była słuszną decyzją. Ale giełdowej spółce nie udało się skupić wszystkich planowanych akcji i dlatego nie może teraz czerpać efektów synergii. Pojawiają się opinie, że Arctic będzie chciał dokupić brakujące udziały. Zarząd nie ujawnia, czy rzeczywiście są takie plany.
– Pracujemy nad różnymi scenariuszami. Jednak jest jeszcze za wcześnie na ich upublicznienie. Jesteśmy w trakcie opracowywania rozwiązań, które staną się bazą do wypracowania synergii pomiędzy firmą Rottneros a naszymi papierniami – mówi prezes Lubbert.