Spór związany jest z nałożeniem przez NCS maksymalnej przewidzianej w umowie kary za opóźnienia w realizacji zlecenia. W związku z przesunięciem zakończenia budowy piłkarskiej areny NCS zażądało zapłaty 308 mln zł. Sąd uznał, że przedłużenie budowy mogło nastąpić z przyczyn niezależnych od konsorcjum, a wynikających z wprowadzenia w trakcie realizacji inwestycji licznych zmian do projektu. Podkreślił ponadto, że zmiany te generowały dodatkowe koszty, które nie były przewidziane w umowie. Konsorcjum ma teraz dwa tygodnie na wniesienie pozwów w sprawie ustalenia, że NCS nie ma prawa żądać zapłaty kar oraz o zaniechanie bezprawnego skorzystania z gwarancji.

NCS zażądało na początku lipca wypłaty 152,5 mln zł gwarancji. Zurich Insurance plc Niederlassung für Deutschland odmówił jednak wypłaty pieniędzy.

Roszczenia wobec NCS ma również konsorcjum. Ich łączna kwota może sięgnąć nawet 450 mln zł. Chodzi o dodatkowe nakłady, jakie generalny wykonawca musiał ponieść, by zdążyć przed Euro 2012, oraz o nieuregulowane i nierozliczone prace.