W 2014 r. mogą zaś wzrosnąć do około 200 mln euro – wynika z wypowiedzi przedstawicieli spółki. - Przygotowujemy się do rozpoczęcia budowy galerii handlowych na Białołęce i w Wilanowie. Do rozpoczęcia prac będziemy gotowi, jak tylko otrzymamy pozwolenia na budowę. Mamy nadzieję, że obie inwestycje uda nam się rozpocząć w drugiej połowie roku – mówi Erez Boniel, członek zarządu i dyrektor finansowy Globe Trade Centre. Obydwa projekty w 100 proc. należą do giełdowego dewelopera. Wydatki na pierwszą fazę galerii w Wilanowie szacowane są na 150-160 mln euro. Podobne nakłady poniesie GTC w związku z realizacją galerii na Białołęce. Galeria w Wilanowie docelowo będzie liczyć 76,5 tys. mkw powierzchni do wynajęcia (w pierwszej fazie powstanie 60 tys. mkw). Powierzchnia najmu w galerii na Białołęce to zaś 60 tys. mkw. GTC planuje ponadto budowę galerii handlowej w Belgradzie oraz biurowca w Bukareszcie.

Boniel przyznaje, że sytuacja gospodarcza krajów południowej i wschodniej Europy, w których działa GTC, nie jest najlepsza. – Czekamy na jej poprawę. Jesteśmy jednak przygotowani, że słaba koniunktura może utrzymywać się nawet do połowy 2014 r. Takie są nasze robocze założenia – przyznaje Boniel.

GTC podtrzymuje plan sprzedaży mniejszych centrów handlowych w Rumunii. Firma miała już umowę sprzedaży tych nieruchomości. Transakcja została jednak anulowana. - Prawdopodobnie zdecydujemy się na zamknięcie jednego z centrów. W wypadku pozostałych dwóch popracujemy nad poprawą ich atrakcyjności i wtedy postaramy się znaleźć kupców – mówi Boniel. – Liczymy, że zamknięcie obiektu, który radzi sobie najsłabiej, zwiększy nasze szanse na sprzedaż dwóch pozostałych – dodaje.

W 2012 r. GTC miał 147,6 mln  euro skonsolidowanych przychodów operacyjnych i 96 mln euro straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. W 2011 r. obroty sięgnęły 153,7 mln euro, a strata wyniosła 270,4 mln euro.