W piątek po sesji GTC podało, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku wartość godziwa posiadanego portfela nieruchomości skurczyła się szacunkowo o 132 mln euro. Spadek wartości dotyczy głownie aktywów znajdujących się w mniejszych miastach w Rumunii, Chorwacji i Bułgarii oraz banku ziemi w Budapeszcie. Spółka wskazała, że w poprzednich latach wspierała działalność operacyjną wybranych projektów w celu poprawy ich wyników. Przyznała jednak, że działania te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

„Po ponownej ocenie nieruchomości zlokalizowanych w mniejszych miastach oraz drugorzędnych lokalizacjach w Rumunii, Chorwacji, Bułgarii, i na Węgrzech w czwartym kwartale 2014 r., Zarząd podjął decyzję o zaprzestaniu wspierania wybranych projektów i sprzedaży aktywów Spółki, które nie przynoszą oczekiwanych zysków. W wyniku obecnej sytuacji na rynku, wstępne raporty wyceny zostały sporządzone na podstawie mniej korzystnych założeń dotyczących przyszłych wyników osiąganych przez wybrane centra handlowe, co spowodowało zmiany oczekiwanej stawki czynszu (estimated rental value, ERV), wymaganych inwestycji oraz stopy kapitalizacji (yield) skorygowanej ryzykiem" – poinformowano w komunikacie. Dodano, że w IV kwartale nastąpił niewielki wzrost średniej stopy kapitalizacji dla portfela na podstawie łącznej wartości ukończonych aktywów z 8,6 do 8,9 proc., a średnia oczekiwana miesięczna stawka czynszu dla portfela obniżyła się z 13,8 do 13,1 euro za metr kwadratowy.

W reakcji na ostrzeżenie spółki w poniedziałek rano inwestorzy przystąpili do wyprzedaży akcji dewelopera. Ich kurs spadał nawet o 16,5 proc., do 4,55 zł, najniższego poziomu w historii. O godzinie 9.50 za jeden papier płacono 4,69 zł, o 12,8 proc. mniej niż na piątkowym zamknięciu, przy obrotach zbliżających się do 6 mln zł.