Stalprofil przyznał, że wynik netto grupy za I połowę 2015 r. będzie niższy o 3,4 mln zł z powodu kłopotów zależnego ZRUG Zabrze z budową odcinków rurociągów Szczecin–Gdańsk (łącznie 204 km) i Gałów–Kiełczów (41 km). Zarząd liczy, że mimo wszystko na koniec czerwca Stalprofil pokaże akcjonariuszom skonsolidowany zysk netto – po I kwartale wynosił on 1,72 mln zł.
– W przypadku obu kontraktów jesteśmy już na finiszu. Gazociąg Szczecin–Gdańsk, ma pozwolenie na użytkowanie, a lada dzień nastąpi odbiór końcowy ostatniego odcinka. Kontrakt Gałów-Kiełczów został poddany odbiorowi technicznemu - mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Kłopoty z rurociągiem Szczecin-Gdańsk rozpoczęły się wcześniej. W grudniu ub.r. Stalprofil podał, że grupa zanotuje z tego powodu wynik netto niższy o 10,8 mln zł. Ostatecznie w 2014 r. grupa poniosła 4,85 mln zł straty netto wobec 6,86 mln zł na plusie na koniec III kwartału 2014 r. Sam Stalprofil, zajmujący się dystrybucją wyrobów hutniczych, zarobił na czysto 8,56 mln zł, co pozwoliło wypłacić akcjonariuszom dywidendę.
W przypadku rurociągu Szczecin–Gdańsk konieczna była m.in. wymiana części położonych już rur, co spowodowało opóźnienia. Kontrakt Gałów– Kiełczów jest realizowany zgodnie z harmonogramem.
– Zawiedli podwykonawcy, których musieliśmy wymienić. Zawiódł także nadzór nad realizacją kontraktów. W marcu wymieniliśmy zarząd ZRUG, wzmocniliśmy też pion nadzoru, uruchomiliśmy system śledzenia kosztów i rentowności kontraktów na bieżąco, a nie okresowo – wylicza Bernhard. – Będziemy się starać o kolejne duże zlecenia i jesteśmy przekonani, że po dokonanych zmianach ich realizacja będzie się odbywać bez przeszkód – dodaje.