– Dzięki uruchomionej właśnie nowej linii produkcyjnej do płyt komórkowych, planowanym na bieżący rok inwestycjom zwiększającym wydajność i działaniom optymalizacyjnym w całym zakładzie zamierzamy systematycznie zwiększać przychody. W połączeniu z dalszym rozwojem sprzedaży wysoko marżowych produktów, jak gotowe opakowania, da nam to możliwość dalszego zwiększania rentowności naszego biznesu – twierdzi Piotr Górowski, prezes Gekoplastu.

W ubiegłym roku firma wypracowała 86,4 mln zł przychodów oraz 5,5 mln zł zarobku netto. Oba wyniki w stosunku do zanotowanych w 2014 r. wzrosły odpowiednio o 13,3 proc. i o 33,4 proc. Zysk netto byłby większy, gdyby nie sprzedaż nieruchomości w Tarnowskich Górach ze stratą sięgającą prawie 1 mln zł. Osiągnięte wyniki okazały się nieznacznie słabsze od prognozy zarządu na 2015 r. – To efekt wolniejszego od zakładanego zwiększania produkcji na nowych liniach oraz stosunkowo niskich cen surowców, które decydują o finalnej cenie naszych wyrobów – mówi Górowski. Zarząd chce, aby do podziału pomiędzy akcjonariuszy trafiło minimum 30 proc. ubiegłorocznego zysku firmy.

W tym roku Gekoplast chce przeznaczyć na inwestycje 17,3 mln zł. W tej kwocie największe nakłady dotyczą zakupu drugiej linii do produkcji płyt komórkowych (ruszyła w styczniu) oraz linii do produkcji opakowań i wykrojów.

– W styczniu złożyliśmy prospekt emisyjny, a zatem chcielibyśmy przenieść notowania na rynek główny GPW jeszcze w tym kwartale, choć oczywiście wszystko zależy od tego, kiedy dostaniemy zielone światło od KNF. Debiutu na rynku głównym GPW nie będzie poprzedzała emisja akcji, co jest zgodne z wolą akcjonariuszy – podaje Górowski. Dziś największym udziałowcem są fundusze zarządzane przez TFI Capital Partners, do których należy 77,7 proc. akcji.