W branży utrzymuje się znakomita koniunktura, co znajduje odzwierciedlenie w wynikach finansowych Forte. – W bieżącym roku spółka powinna kontynuować dynamiczną poprawę wyników. Sprzyjają temu zarówno warunki rynkowe (stabilne ceny surowców, rosnący popyt na meble w Polsce i za granicą, wysoki kurs EUR/PLN), jak i działania spółki (obniżenie kosztów logistyki, poczynione w ubiegłych latach inwestycje w moce produkcyjne). Jednak baza na kolejne lata jest już wysoka, przez co wzrost rezultatów powinien być wolniejszy – uważa Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas.

Jednocześnie eksperci sygnalizują, że potencjał do zwyżek już został wyczerpany i o kontynuację wzrostu cen akcji Forte w najbliższych miesiącach może być trudno. – Po pierwsze, spółka musi zakończyć obecny program inwestycyjny, aby zwiększyć dostępną podaż mebli. Po drugie, istnieje ryzyko, że obecne warunki rynkowe mogą się pogorszyć w kolejnych latach (np. w wyniku umocnienia złotego czy wyższych cen drewna). Sam zarząd dostrzega, że obecny poziom marż jest rekordowy i może być zmniejszony w przyszłości – wyjaśnia Krajczewski. Jego zdaniem obecna wycena rynkowa Forte już dyskontuje oczekiwaną poprawę wyników.

W podobnym tonie wypowiada się Krystian Brymora, analityk DM BDM. Potencjalnych zagrożeń upatruje on ponadto w rosnących kosztach pracy i programie inwestycyjnym. – Projekt fabryki płyt wiórowych, przy podawanych przez zarząd parametrach, musiałby generować około 18 proc. marży EBITDA, żeby miał pozytywne przełożenie na wycenę spółki. Tymczasem producenci płyt, tacy jak Pfleiderer czy Egger, osiągają rentowność w okolicach 14–15 proc. – zauważa.

Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2016 r. spółka może liczyć na 101,4 mln zł zysku netto przy 1,07 mld zł przychodów ze sprzedaży. Dla porównania, w rekordowym 2015 r. grupa miała 84 mln zł zysku i 954 mln zł przychodów.