W piątek za akcje wrocławskiego dewelopera płacono 7 zł – najmniej w historii. W dwa miesiące notowania skurczyły się o 45 proc., gdy w tym czasie indeks WIG-nieruchomości stracił 5,5 proc.
Obligacje zapadające 31 lipca (15 mln zł) są wyceniane na Catalyst na 94 proc. wartości nominalnej. Papiery zapadające w październiku (10 mln zł) na 99,7 proc.
Obligacje do wykupu w lutym (15 mln zł) wyceniane są na 85 proc., miesiąc wcześniej zapada seria nienotowana, o wartości 30 mln zł, którą objął FIZ Open Finance.
Spółka została obok Polnordu wymieniona w ostatnim raporcie DM Navigator jako taka, dla której wykup zapadających w 2019 r. papierów może być wyzwaniem. Do tego nie ma żadnych informacji w sprawie joint-venture z fińskim deweloperem YIT, które miało przynieść i2 Development zastrzyk gotówki. Dwa tygodnie temu przedstawiciele YIT mówili nam, że strony pracują nad spełnieniem warunków zawieszających, co powinno nastąpić – zgodnie z umową z grudnia – nie później niż 30 czerwca.
10/90 i synchronizacja
Dziś do sytuacji odnosi się prezes i akcjonariusz i2 Development Marcin Misztal. Menedżer nie chce jednak komentować kwestii umowy inwestycyjnej z YIT.