Dom Development jak bankomat

Najbliższe dwa lata zapowiadają się bardzo dobrze pod względem wartości przekazywanych mieszkań, co ma być podstawą do solidnych dywidend. W tym roku wypłata na akcję będzie najwyższa w historii.

Publikacja: 07.03.2020 05:14

Dom Development jak bankomat

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Intencją zarządu jest zwiększanie w kolejnych latach kwot dywidendy na akcję zarówno w ujęciu nominalnym, jak i realnym, co oznacza, że stopa wzrostu dywidendy na akcję powinna przekraczać stopę inflacji mierzoną wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych – zadeklarowali szefowie Domu Development.

W tym roku firma ma wypłacić 9,5 zł na papier, najwięcej w historii. Daje to stopę 9,1 proc. wobec czwartkowego zamknięcia. Ostatnie cztery lata to systematyczny wzrost kwoty na akcję, począwszy od 2,25 zł w 2015 r. Stopa liczona według kursu z ostatniego dnia z prawem do dywidendy wzrosła z 4,5 proc. w 2015 r. do 10,5 proc. w ubiegłym.

Mniej, ale drożej

W przypadku deweloperów mieszkaniowych relatywnie łatwiej przewidzieć przyszłe wyniki, bo zależą one od liczby przekazanych mieszkań, a przekazania następują mniej więcej dwa lata po sprzedaży lokali.

W 2019 r. Dom Development wydał 3,48 tys. mieszkań – i choć był to spadek o 4 proc. w ujęciu nominalnym, to wzrosła wartość lokali. Biorąc do tego także poprawę marży, zysk grupy wzrósł w 2019 r. o 13 proc., do 256 mln zł. Plan na ten rok zakłada wydanie 3,1 tys. lokali, ale po uwzględnieniu wspomnianych czynników czysty zysk ma dalej rosnąć – wskazał podczas konferencji wiceprezes Janusz Zalewski. Menedżer dodał, że średnia wartość brutto (z VAT) lokalu sprzedanego w 2019 r. wyniosła 563 tys. zł wobec 510 tys. rok wcześniej i 460 tys. w 2017 r. Zalewski powiedział też, że w 2021 r. liczba wydań ma wzrosnąć.

W 2019 r. Dom Development uzyskał bardzo wysoką marżę brutto ze sprzedaży, 30,1 proc. Na rentowność grupy mocno pracuje też trójmiejski Euro Styl, który buduje na relatywnie tanio kupionych gruntach, uzyskując prawie 39 proc. marży.

Podaż pod presją

Jeśli chodzi o sprzedaż, Dom Development liczy na kolejny dobry rok. W ubiegłym znalazł nabywców na 3,66 tys. mieszkań, o 1,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Od trzech lat znacznie rośnie udział najdroższych lokali w sprzedaży: chodzi o takie, na które trzeba wyłożyć co najmniej 550 tys. zł. 40 proc. transakcji zawieranych jest za gotówkę, podobnie jak wcześniej.

Prezes Jarosław Szanajca powiedział, że popyt jest stabilny, napędzany niskimi stopami procentowymi, rosnącą siłą nabywczą społeczeństwa i dużą dostępnością kredytów. Menedżer powiedział, że dopóki podaż będzie w miarę nadążać za popytem, wzrost cen mieszkań powinien być umiarkowany. Deweloperzy mają jednak duży problem z administracją. Opóźnienia w wydawaniu pozwoleń, szczególnie w Warszawie, spowodowały, że w IV kwartale ub.r. sam Dom Development nie wprowadził do oferty 600 lokali. Na koniec grudnia oferta skurczyła się do 2,26 tys. mieszkań wobec blisko 3 tys. na koniec poprzednich dwóch lat. Dom Development liczy na powrót do wcześniejszego poziomu, ruszając z budową 2,5 tys. lokali w tym półroczu oraz 1,5 tys. w kolejnym.

Bank ziemi dewelopera, licząc na koniec grudnia ub.r., umożliwiał postawienie 14,2 tys. lokali, z czego 7,88 tys. przypadało na parcele z planem miejscowym lub warunkami zabudowy.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją