Notowany w Warszawie i Wiedniu deweloper nieruchomości komercyjnych w 2019 r. miał 61,5 mln euro skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, to nieco ponad dziesięć razy tyle, co rok wcześniej.
Zysk brutto ze sprzedaży był o 3 proc. wyższy rok do roku i wyniósł 17,5 mln euro, firma zaksięgowała sowite zyski ze sprzedaży nieruchomości. To spowodowało, że zysk operacyjny był wyższy rok do roku o 126 proc. i wyniósł 44,7 mln euro. Dodatkowo znacznie lepiej wypadł bilans przychodów i kosztów finansowych – w miejsce straty w 2018 r., w 2019 r. pojawił się pokaźny zysk, głównie z tytułu wykupu pożyczek byłych wspólników mniejszościowych rosyjskiej spółki zależnej, a także korzystnych różnic kursowych.
- Rekordowy wynik za 2019 r. należy oceniać z perspektywy pandemii: fundament finansowy Warimpeksu został wzmocniony we właściwym momencie dzięki sprzedaży hoteli i możemy dzisiaj zgodnie z planem kontynuować realizację naszych projektów deweloperskich – mówi prezes Franz Jurkowitsch. Na razie wszystkie projekty deweloperskie idą zgodnie z harmonogramem, w Polsce planowane są trzy inwestycje biurowe, trwają procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę.
Warimpex zmniejszył wagę hoteli w portfelu nieruchomości pracujących na rzecz biur. Przychody hoteli skurczyły się o 20 proc., do prawie 10 mln euro, a biur wzrosły o 28 proc., do 19,9 mln euro. Warszawski InterContinental jest zamknięty, podobnie jak kupiony rok temu hotel w Darmstadt, który jednak przechodzi renowację, jego zaletą jest też grunt pod zabudowę biurową. Hotel w St. Petersburgu jest otwarty.
Ponieważ trudno powiedzieć jakie konkretnie skutki przyniesie w średnim okresie kryzys wywołany pandemią i lockdownem, zarząd rekomenduje pozostawienie rekordowego zysku w spółce, ale i przesunięcie terminu walnego zgromadzenia, by – o ile sytuacja się poprawi – można było podjąć decyzję o wypłacie dywidendy.