Domy maklerskie bardziej internetowe

DM BDM oraz DM BOŚ z możliwością zdalnego otwarcia rachunku.

Publikacja: 21.04.2020 05:10

Domy maklerskie bardziej internetowe

Foto: Adobestock

Ograniczone możliwości bezpośredniego kontaktu z klientami sprowokowały domy maklerskie do tego, aby w większym stopniu wykorzystać możliwości internetu. DM BDM udostępnił właśnie możliwość otwarcia rachunku całkowicie online. Wcześniej na taki ruch zdecydował się DM BOŚ. Szykują się do tego także kolejni brokerzy.

Chociaż może się wydawać, że otwarcie rachunku całkowicie online nie jest dziś niczym nadzwyczajnym, to w branży maklerskiej rozwiązanie to nie było do tej pory zbytnio praktykowane. – Ograniczanie kontaktów osobistych przy jednoczesnym utrzymaniu pełnej obsługi stało się potrzebą chwili w każdej dziedzinie życia, nie wyłączając usług maklerskich. Naszym celem było umożliwienie dostępu do wszelkich usług maklerskich przy jednoczesnym minimalizowaniu ryzyka zachorowania wśród klientów, potencjalnych klientów oraz pracowników – wskazuje Jacek Rachel, prezes DM BDM. – Atrakcyjność zaproponowanego przez nas rozwiązania polega na wykorzystaniu do elektronicznego podpisywania dokumentów nie tylko podpisu kwalifikowanego, ale również profilu zaufanego ePUAP. Jest to rozwiązanie dużo tańsze i łatwiejsze do uzyskania – dodaje Rachel. Biuro podkreśla jednocześnie, że rozwiązanie to będzie wykorzystywane nie tylko w okresie pandemii, ale na stałe wejdzie do oferty.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Biura maklerskie
Akcjonariusze XTB wstrzymują oddech. Czym zaskoczy spółka?
Biura maklerskie
Wzrosty na GPW są do utrzymania. Słabsze może być II półrocze
Biura maklerskie
Korektę rynkową można uznać już za zakończoną?
Biura maklerskie
Czy maklerzy już na dobre zakotwiczyli w strukturach banków?
Biura maklerskie
Nowe, maklerskie posiłki
Biura maklerskie
Polskim brokerom marzą się kryptowaluty. Doczekają się przyzwolenia od nadzorcy?