Kolejny miesiąc i ponowny wzrost liczby rachunków inwestycyjnych. Tak od marca ubiegłego roku wygląda maklerska rzeczywistość. Co prawda tempo poprawy nie jest już tak imponujące jak jeszcze kilka miesięcy temu, ale i tak branża nie ma powodów do narzekań.
Kłopotliwe dane
Z najnowszych danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych wynika, że w kwietniu w skali całego rynku przybyło prawie 7,9 tys. rachunków maklerskich. Wzrost zaliczyły praktycznie wszystkie czołowe firmy obsługujące inwestorów indywidualnych. Liderem pod tym względem okazało się BM mBanku, któremu przybyło 3,5 tys. kont. W BM ING Banku Śląskim wzrost wyniósł prawie 1,8 tys. W DM BOŚ liczba rachunków zwiększyła się o prawie 900 sztuk. Dobre wyniki zanotowały też takie biura jak Santander BM (628 nowych kont) czy BM PKO BP (prawie 600 nowych rachunków).
Łącznie na koniec ubiegłego miesiąca pośrednicy prowadzili prawie 1,34 mln kont. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że liczba aktywnych rachunków jest zapewne mniejsza, bo z danych KDPW nie wynika, na ilu kontach są jakieś aktywa i są przeprowadzane transakcje. Ale jest też druga strona medalu. Statystyki KDPW nie obejmują bowiem m.in. klientów, którzy handlują akcjami za pośrednictwem X-Trade Brokers, firmy, która masowo pozyskuje klientów. W całym I kwartale przybyło jej ponad 67 tys. nowych klientów, jednak nie wiadomo, ilu z nich pochodzi z Polski i ilu faktycznie handluje akcjami na GPW. Wkrótce to może się zmienić.
– XTB jest jednym z największych polskich domów maklerskich o ugruntowanej pozycji w Polsce i na 12 zagranicznych rynkach. Obecnie nie jesteśmy członkiem Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, gdyż korzystamy z usług brokera zdalnego, dlatego liczba rachunków maklerskich prowadzonych przez XTB nie jest widoczna w comiesięcznym zestawieniu KDPW. Pracujemy nad zmianą naszego statusu członkostwa w GPW i KDPW, stąd obecna sytuacja jest przejściowa – zapowiada Jakub Paturalski, dyrektor polskiego oddziału XTB.
IPO magnesem?
Kwietniowe dane KDPW pokazały jednak, że dynamika przyrostu nowych rachunków znowu nieco spadła. Miesiąc wcześniej, czyli w marcu, na rynku przybyło prawie 9 tys. kont. Wcześniej przyrost przekraczał nawet 10 tys., a w najgorętszym okresie nawet 20 tys. Teraz o powtórce nie może być mowy. Z jednej strony mamy do czynienia z mniejszą zmiennością notowań, co nie kusi nowych graczy, a z drugiej rynek nieco się nasycił.