Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chociaż do startu kolejnej edycji programu zostało już tylko kilka dni, to wciąż nie wiadomo, którzy brokerzy wezmą w nim udział, jakie spółki będą dodatkowo analizować ani ile ich będzie. Wszystko za sprawą „otwartej" formuły nowej edycji programu. Zakłada ona bowiem rywalizację cenową wśród brokerów, którzy też sami mają uzyskać zgodę spółki na pokrycie analityczne. W skrócie: im mniejsza cena, tym większa szansa na analizę większej liczby firm. Przedstawiciele branży maklerskiej nie chcą oficjalnie mówić o przyjętej strategii, szczególnie, że rywalizacja trwała do ostatniej chwili (do piątku był czas na zgłoszenia firm). Oficjalną listę emitentów, jak i pokrywających ich brokerów poznamy 1 lipca. Z sygnałów płynących od brokerów wynika jednak, że rywalizacja była bardzo zacięta. – Jest kilka podmiotów, które były dość aktywne w rozmowach z emitentami, próbując o nie walczyć również ceną i wyciągać je od konkurencji – mówi jeden z brokerów. Jak można usłyszeć na rynku, również same spółki były zainteresowane wzięciem udziału w programie i prowadziły swoistego rodzaju „konkurs piękności" wśród brokerów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grzegorz Zawada stanął na czele nowo powstającego biura maklerskiego VeloBanku. W pierwszej kolejności chce się ono skupić na klientach indywidualnych, zwłaszcza private bankingu.
BM mBanku w ramach aplikacji eMakler dodało nową funkcjonalność. Mowa o "Pierwszych krokach inwestora", które mają ułatwić klientom oswajanie się ze światem inwestycji.
Temat włamań na rachunki klientów XTB ma ciąg dalszy. Broker zapowiedział rekompensaty dla poszkodowanych klientów.
W III kwartale nasz dział technologiczny skupia się przede wszystkim na aspektach związanych z bezpieczeństwem, gdyż jest ono kluczowym elementem – mówi Omar Arnaout, prezes XTB.
Łukasz Rudnik, który od listopada 2024 r. był analitykiem inwestycyjnym Juroszek Holding, wraca do Trigon DM.
Ponad 6 proc. traciły rano akcje XTB po publikacji wyników. Część analityków spadek ten postrzega jako okazję do kupna walorów.