DM PKO BP otworzył w 2011 r. najwięcej rachunków z branży maklerskiej. W styczniu ten trend był kontynuowany. Duża część nowych klientów to jednak pracownicy prywatyzowanych spółek. Na ile nowi klienci są aktywni na rynku wtórnym?
Przyrost liczby rachunków oczywiście bardzo nas cieszy, gdyż podwyższa nasz potencjał do zwiększania udziału w rynku. Oczywiście nie ukrywamy, że nie wszyscy pracownicy prywatyzowanych spółek po otwarciu rachunku inwestycyjnego stają się inwestorami giełdowymi. Natomiast notujemy też dość dynamiczny przyrost aktywów i liczby rachunków bardziej doświadczonych klientów, którzy znacznie aktywniej działają na rynku akcji, kontraktów terminowych czy na rynkach zagranicznych. Ich źródłem jest dla nas dynamicznie rozwijające się Centrum Bankowości Prywatnej.
Wprowadziliście nową odsłonę systemu Supermakler, obniżając prowizje dla nowych klientów. Czego jeszcze można się spodziewać w najbliższym czasie? A może priorytetem są przygotowania do uruchomienia nowego systemu przez GPW?
Supermakler jest jednym z wielu poczynionych przez ostatnie dwa lata kroków mających na celu uatrakcyjnienie naszej oferty dla inwestorów indywidualnych. Systematycznie dokonujemy rewitalizacji sieci POK, uruchomiliśmy obsługę inwestorów w sieci oddziałów PKO BP (w ramach tzw. punktów usług maklerskich). Zmieniliśmy portfel naszych produktów analitycznych. Pracujemy nad umożliwieniem inwestorom transakcji przy użyciu urządzeń mobilnych. Wiele wysiłku wkładamy w jak najlepsze przygotowanie do działania po wprowadzeniu UTP. Ale nie wszystkie szczegóły możemy na tym etapie zdradzić.
Jak postrzegacie przyszłość inwestorów indywidualnych? Giełda nie chce obniżać prowizji dla biur, co przełożyłoby się na niższe koszty inwestowania. Dodatkowo wraz z UTP pojawią się na GPW nowi inwestorzy instytucjonalni, w tym fundusze wykorzystujące algorytmy.