Czy UniCredit chce wrócić do gry na polskim rynku? Niekoniecznie

Były włoski właściciel Banku Pekao kupuje w Polsce dwie spółki technologiczno-finansowe. Zdaniem analityków trudno jednak sobie wyobrazić, by był to krok w kierunku odbudowy niegdyś silnej pozycji UniCredit na naszym rynku.

W środę rano włoska grupa UniCredit poinformowała w komunikacie, że zamierza kupić Aion Bank oraz spółkę technologiczną Vodeno, założone przez polskich bankowców, w tym Wojciecha Sobieraja, jednego z twórców Alior Banku. Na pierwszy rzut oka wygląda to na „wielki” powrót UniCredit do Polski. Czy rzeczywiście można to tak interpretować?

Co kupuje UniCredit w Polsce

Przypomnijmy, włoski gigant bankowy był przez kilkanaście lat większościowym akcjonariuszem Banku Pekao, czyli drugiego pod względem wielkości banku w Polsce. W 2016 r. nastąpiła repolonizacja Pekao, gdy PZU i Polski Fundusz Rozwoju (obie grupy są kontrolowane przez Skarb Państwa) odkupiły 32,8 proc. udziałów w banku od Włochów. Transakcja ta opiewała na ok. 10,6 mld zł.

Teraz UniCredit chce kupić dwie spółki związane z sektorem finansowym za łączną kwotę 370 mln euro, czyli niecałe 1,6 mld zł.

Aion Bank to całkowicie cyfrowy bank komercyjny z siedzibą w Belgii, jest wspierany przez globalny fundusz private equity Warburg Pincus z Nowego Jorku. Spółka Vodeno oferuje z kolei najnowocześniejszy, chmurowy system bankowości rdzeniowej.

Cel przejęcia Aion Banku i Vodeno

UniCredit przekonuje w swoim komunikacie, że dzięki tej transakcji uzyska zastrzeżoną technologię bankowości podstawowej nowej generacji opartą na chmurze oraz „belgijski” bank cyfrowy z oddziałami w całej Europie. Włosi podają, że przejmują także 200 inżynierów, programistów i analityków danych.

– Ta inwestycja umożliwia nam wykorzystanie technologii i talentu Vodeno do dalszego rozwijania ich zastrzeżonej technologii, wykorzystując ją jako „piaskownicę” do rozwoju, testowania i wprowadzania innowacji z korzyścią dla naszej szerszej grupy – komentował Andrea Orcel, prezes UniCredit. – Połączenie Aion Bank dzięki zintegrowanej technologii umożliwia wejście do docelowych segmentów klientów i całych rynków w całej Europie, zapewniając dodatkowe możliwości atrakcyjnego wykorzystania nadwyżki kapitału – dodał.

W środę grupa UniCredit podała też swoje wyniki finansowe, wedle których zysk netto w II kwartale wyniósł rekordowe 2,7 mld euro, a w całej pierwszej połowie roku – 5,2 mld euro.

Czy UniCredit wraca z przytupem do Polski

Transakcja o wartości ok. 370 mln euro jest pewnym wydarzeniem na polskim rynku finansowym, ale czy oznacza to, że UniCredit chce wrócić do gry na tym rynku i zamieszać coś w obecnym układzie?

– Kochamy konkurencję, nie mam specjalnych obaw – w obszarze konsumenckim także jesteśmy bardzo aktywni – komentował w środę Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska, podczas konferencji wynikowej swojego banku.

– Przejmowane przez Włochów spółki nie są szczególnie silne na polskim rynku, więc nie wiązałbym tego specjalnie z „powrotem” UniCredit do Polski – komentuje Andrzej Powierża, analityk BM Banku Handlowego. – Zgodnie z komunikatem grupy, odczytuję to raczej jako zakup technologii – dodaje. 

– Zaskakujące jest to, że tak duży bank jak UniCredit znajduje czas i energię, by zajmować się tak relatywnie niewielką akwizycją – zauważa z kolei Kamil Stolarski, analityk BM Santander BP. – Zastanawiające jest, jak będą chcieli wykorzystać ten nowy nabytek i jak go rozwijać – dodaje.

Zdaniem Stolarskiego w tym przypadku trudno mówić o tradycyjnym przejęciu, którego celem miałoby być zdobycie nowych klientów i rynków. Trudno też uznać, że to przyczółek do odbudowy pozycji UniCredit, jaką miał w Polsce, gdy był właścicielem Pekao. Aion Bank jest raczej zbyt mały, by próbować jego organicznego wzrostu w kierunku kluczowego banku uniwersalnego w Polsce.