Stała stopa kredytów traci powab

Im bardziej spadają stopy procentowe NBP, tym bardziej posiadacze mieszkaniowych kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem mogą czuć się nabici w butelkę. Istnieją jednak sposoby na obniżenie kosztów tych pożyczek inne niż np. pozew sądowy.

Publikacja: 05.10.2023 21:00

Stała stopa kredytów traci powab

Foto: Adobestock

Polacy spłacający kredyty ze zmiennym oprocentowaniem mogą obecnie zacierać ręce. Rada Polityki Pieniężnej na dwóch ostatnich posiedzeniach obniżyła główną stopę procentową NBP aż o 1 pkt proc. – z 6,75 proc. do 5,75 proc., w efekcie czego np. WIBOR 3M spadł już do 5,72 proc. Tym samym raty takich kredytów wyraźnie się zmniejszyły, a co więcej, wygląda na to, że nie jest to ostatnia obniżka kosztów pożyczania.

W zupełnie innej sytuacji są ci, którzy zdecydowali się na kredyt mieszkaniowy z okresowo (zwykle na pięć lat) stałą stopą procentową. W tym przypadku, niezależnie od ruchów WIBOR, miesięczna rata nie drgnie ani o złotówkę. Dla tych osób, które zaciągnęły kredyt na tzw. górce, obniżki stóp procentowych to raczej źródło rosnącej frustracji i poczucia, że „przepłacają” za swój kredyt. Tym bardziej że zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego takich kredytów nie można zamienić na te ze zmiennym oprocentowaniem w okresie, gdy obowiązuje stała stopa.

Będą pozwy?

W tym kontekście zapytaliśmy ekspertów, czy dobrym sposobem na wyjście z tej sytuacji może być próba podważanie takiej umowy kredytowej na drodze sądowej.

Kancelarie prawne na razie nie odnotowują tego typu zgłoszeń od klientów. – Jeśli jednak stopy procentowe NBP spadną jeszcze mocniej, to kredytobiorcy ze stałym oprocentowaniem mogą coraz bardziej nerwowo szukać rozwiązań i istnieje obawa, że zechcą też pójść do sądów – komentuje jeden z analityków rynków finansowych. – Mogą się motywować prostą kalkulacją – miało być bezpiecznie, a teraz płacą jak za zboże, „bezpiecznie” może się czuć tylko bank pod względem swoich zarobków – zauważa.

Reklama
Reklama

Warto tu dodać, że kredyty ze stałą stopą były promowane są jako produkty zabezpieczające przed ryzykiem wzrostu stóp procentowych. Pytanie, czy wystarczająco mocno jest też podkreślane, że nie chronią przed ryzykiem spadku stóp procentowych.

Duża niepewność

Marcin Szołajski, radca prawny z kancelarii Szołajski Legal Group, podaje, że obecnie obserwowane jest duże zainteresowanie kredytobiorców złotówkowych możliwością unieważnienia umowy kredytu złotówkowego (każdego typu), ale raczej z innych powodów niż rozgoryczenie posiadaczy hipotek ze stałym oprocentowaniem.

– Decyzje Rady Polityki Pieniężnej wzbudzają niepewność wśród kredytobiorców złotowych – wyjaśnia Szołajski. – Można dostrzec związek pomiędzy obniżaniem stóp procentowych przez RPP a zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, co rodzi wątpliwości, czy obserwowane obniżki będą stałym trendem, czy też mamy do czynienia z jednorazowymi działaniami. Nie ma gwarancji, czy np. za pół roku stopy procentowe nie wrócą do dawnych poziomów lub nawet je przekroczą – ocenia Szołajski.

I dodaje, że w wyniku analiz prawnych może się okazać, że w umowach kredytów ze stałą stopą są postanowienia odsyłające do wskaźnika WIBOR.

Bez paniki

– Obecne obniżki stóp procentowych nie są na tyle znaczące, żeby dochodziło do paniki wśród posiadaczy kredytów ze stałą stopą. Prawdziwy problem zacznie się, kiedy stopy spadną przykładowo do 2–3 proc. – zauważa z kolei Andrzej Zorski, adwokat, wspólnik w kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci. – Moim zdaniem osoby z kredytami o stałych stopach nie będą jednak szukać rozwiązań sądowych – mają przecież w swym orężu o wiele łatwiejszy sposób na obniżenie oprocentowania, tj. po prostu refinansowanie kolejnym, tańszym kredytem – podkreśla. Jego zdaniem to prostsza i tańsza opcja niż szukanie rozwiązań prawnych.

– To rzeczywiście najbardziej dostępna opcja – przyznaje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – Kredyt ze stałą stopą można refinansować tańszym kredytem z innego banku, takich ofert na rynku jest całkiem sporo. Pewnym ograniczeniem jest to, że kredyty refinansowy też musi być ze stałą stopą na okres nie krótszy niż w „starym” kredycie oraz to, że trzeba ponieść dodatkowe koszty całego procesu. Obecnie najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się zaczekanie, aż stopy procentowe ustabilizują się na przewidywalnym poziomie, co umożliwi kalkulację, co się komu najbardziej opłaca – radzi Sadowski.

Banki
JPMorgan tokenizuje fundusz private equity na własnym blockchainie
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Banki
Wyniki mBanku nieco rozczarowały. Ale są i tak wyjątkowe dobre
Banki
ING Bank Śląski z dużym zyskiem i rekordem w hipotekach
Banki
Bank Pekao z rekordowym zyskiem w III kwartale. Pomaga wzrost kredytów
Banki
Alior Bank ma solidne zyski, mimo niższych stóp NBP
Banki
Santander BP poprawia wynik i szykuje się do przejęcia przez Erste
Reklama
Reklama