– Za nami bardzo dobry drugi kwartał i całe półrocze – przekonywał Leszek Skiba, prezes Banku Pekao, podczas czwartkowej konferencji wynikowej. Skonsolidowany zysk netto w II kwartale wzrósł do rekordowych niemal 1,7 mld zł. To trzy razy więcej niż rok wcześniej i 17 proc. więcej niż kwartał wcześniej, a także więcej niż oczekiwania rynkowe.
Wyższa marża odsetkowa
Całe pierwsze półrocze Bank Pekao zamknął zyskiem netto w wysokości 3,14 mld zł w porównaniu do 1,37 mld zł rok wcześniej. Tak dobrym wynikom sprzyjało, jak analizują władze banku, wyraźne ożywienie bankowości detalicznej i mocny segment bankowości dla firm, mniejsze w ujęciu rok do roku rezerwy i składki oraz brak nietypowych zdarzeń.
I tak na odsetkach w II kwartale bank zarobił na czysto niemal 3 mld zł, czyli o 17 proc. więcej w ujęciu rocznym i 8 proc. w ujęciu kwartalnym, między innymi dzięki wzrostowi marży odsetkowej z 4,15 proc. w I kwartale do 4,3 proc. w II kwartale. Nieźle wygląda też wynik z tytułu opłat i prowizji – to 713 mln zł, co oznacza spadek o 0,4 proc. rok do roku, ale wzrost o 4 proc. kwartał do kwartału.
Mniejsze koszty prawne
Ogólne koszty administracyjne wyniosły w II kw. ok. 1,2 mld zł i wzrosły mniej więcej w tempie inflacji (5,5 proc. kwartał do kwartału i 9,8 proc. rok do roku). Za to koszty regulacyjne znacząco spadły, co miało duże znaczenie dla wzrostu zysku w ujęciu rocznym – dodając do wyniku netto ponad 640 mln zł. Chodzi tu m.in. o składki na BFG czy SOBK oraz rezerwy na kredyty w CHF.
W całym pierwszym półroczu 2023 r. odpisy na ryzyko prawne hipotecznych kredytów walutowych pomniejszyły zysk brutto o 40 mln zł, a rok wcześniej – o ponad 300 mln zł. Pokrycie rezerwami portfela kredytów CHF na koniec czerwca br. sięgnęło niemal 100 proc.