Jesteśmy jedynym bankiem, który świadczy usługi Family Office

Szacuję, że przekazanie biznesu spadkobiercom, dzieciom czy wnukom to około 35–40 proc. przypadków. Pozostałe 60 proc. zawsze będzie związane z rynkiem kapitałowym – mówi Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao.

Publikacja: 29.05.2023 21:00

Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao

Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao

Foto: materiały prasowe

Skąd pomysł na usługi Family Office w Banku Pekao?

Przede wszystkim otrzymaliśmy sygnały od klientów i rynku o potrzebie uzupełnienia oferty.

W naszej bankowości prywatnej 90 proc. klientów to przedsiębiorcy, w tym wielu, którzy przez 30 lat budowali swoje majątki i swoje firmy. I przychodzi taki moment, w którym trzeba pomyśleć o sukcesji. Uzupełniamy więc ofertę o nasze usługi, które pomogą im przejść przez ten proces.

To temat o tyle ważny, że według statystyk aż 90 proc. sukcesji na świecie się nie udaje. Część sukcesji jest przeprowadzana „sposobem domowym”, nieprofesjonalnie. I one w 99 proc. kończą się niepowodzeniem. Nie wszyscy są w stanie sobie wyobrazić zagrożenia, które mogą pojawić się w przyszłości. Jest więc duża potrzeba pomocy w tym zakresie.

Na czym polega wasza oferta?

Jesteśmy pierwszym bankiem w Polsce, który oferuje usługi związane z sukcesją i filantropią, czyli takie szersze niż tylko inwestycyjne spojrzenie na klienta. W tym drugim obszarze radzimy sobie zresztą bardzo dobrze, mając bogatą ofertę biura maklerskiego czy bankowości prywatnej.

Mówimy o ofercie szytej na miarę dla klientów. Każdy jest inny, każdy ma inne potrzeby. Nie wszyscy przedsiębiorcy chcą oddać swoje firmy w obce ręce. Na przykład jeśli chodzi o spadkobierców, mamy wiele przypadków, że pomijana jest jedna grupa pokoleniowa i idziemy w kierunku wnuków. To nie tylko kwestia prawna, która trzeba przygotować. Klienci są bowiem zainteresowani edukacją takich wnuków. Mamy przykłady, w których dzieci już w wieku 15 lat zaczynają poznawać firmę, którą kiedyś przejmą.

Chcemy pokazać klientowi wszystkie możliwe rozwiązania, które są na stole. I to klient, dopasowując do swoich potrzeb, będzie je wybierał i decydował.

Jesteście otwarci na klientów konkurencji?

Oczywiście. Na krajowym rynku usług Family Office funkcjonuje już kilka prywatnych podmiotów, w tym z zagranicy, na przykład ze Szwajcarii. Bank Pekao jest jednak jedynym bankiem, czyli dużą, silną kapitałową organizacją świadczącą taką usługę.

Oprócz usługi doradczej mamy też pełny serwis. Bo przygotować rozwiązanie to jedno, ale później trzeba go też je zrealizować.

Czyli, jeśli będzie potrzeba, to pomożecie też zrealizować inwestycję, na przykład znaleźć fundusz inwestycyjny?

Oczywiście. Działamy w różnych obszarach. Szacuję, że przekazanie biznesu spadkobiercom, dzieciom czy wnukom to około 35–40 proc. przypadków. Pozostałe 60 proc. zawsze będzie związane z rynkiem kapitałowym.

Jaka jest możliwa skala tego rodzaju biznesu czy też liczba potencjalnych klientów zainteresowanych usługą Family Office?

To raczej setki klientów niż tysiące.

Czytaj więcej

Pekao otwiera Family Office. Szansa także dla GPW
Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny