Pomogła w tym poprawa wyniku odsetkowego o 4,6 proc. oraz prowizyjnego o 2,6 proc. Wyraźnie, bo o 14 proc., urósł też wynik na działalności handlowej. W poprawie zysku duże znaczenie miało też zmniejszenie kosztów działania o blisko 14 proc. dzięki niższym kosztom integracji obu banków (w II kwartale było to tylko 5 mln zł wobec 71 mln zł rok temu). Jednocześnie bankowi udało się utrzymać dość niskie koszty ryzyka na poziomie 0,6 proc.
W I półroczu BGŻ BNP Paribas miał 121 mln zł skonsolidowanego zysku netto, czyli o 87 proc. więcej niż rok temu (mimo pozytywnego wtedy wpływu transakcji z Visą oraz negatywnego skumulowania składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny w tym roku). Wygląda na to, że wynikowy dołek bank ma już za sobą – wyniki za II kwartał i I półrocze były najwyższe od dwóch lat.
Bank rośnie podobnie jak rynek – na koniec czerwca saldo kredytów wynosiło 58,9 mld zł, czyli było o 4 proc. większe niż rok temu. Depozyty urosły o 6,2 proc., do 55,1 mld zł. Problemem są jednak zbyt niskie współczynniki kapitałowe na poziomie skonsolidowanym. Zarówno wskaźnik kapitału podstawowego (Tier1, 10,91 proc.), jak i łącznego (TCR, 14,01 proc.) były na koniec czerwca poniżej wymogów nadzorcy odpowiednio 0 0,10 pkt proc. oraz o 0,17 pkt proc.