Podzielone głosy w sprawie łączenia Pekao z Aliorem

Transakcja byłaby skomplikowana, długotrwała i absorbująca, co negatywnie mogłoby się odbić na codziennym biznesie banków. Synergie wcale mogą nie być na tyle duże, aby zdecydować o opłacalności całego projektu.

Publikacja: 25.10.2017 06:03

Podzielone głosy w sprawie łączenia Pekao z Aliorem

Foto: parkiet.com

Pekao i Alior, dwa banki kontrolowane przez PZU, podjęły decyzję o zbadaniu zasadności połączenia. Zarządy jednak podkreślają, że to dopiero początek rozważań i żadna decyzja jeszcze nie zapadła.

Szanse nie są duże?

– To naturalne, że mając dwa banki w grupie podjęto decyzję, aby policzyć, czy warto je połączyć. Ja jednak wolałbym, aby oba banki skoncentrowały się na klientach, atrakcyjnej ofercie produktowej, na rynku, a nie na samych sobie – mówi Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego.

– O ile ściślejsza współpraca Pekao i Aliora w zakresie rozwiązań produktowo-usługowych, dystrybucji i know-how jest naturalna, potencjalne połączenie obu podmiotów byłoby pewnym zaskoczeniem. Tym bardziej że jeszcze niedawno taki scenariusz nie był brany pod uwagę przez zarządy i akcjonariusza obydwu banków – zwraca uwagę Michał Fidelus, analityk Vestor DM. Dodaje, że Pekao i Alior istotnie różnią się skalą i kulturą działania, strategią, tempem wzrostu czy też kapitałami. – Potencjalne połączenie byłoby więc prawdopodobnie bardzo skomplikowane i długotrwałe, a oczekiwane synergie ograniczone i rozłożone w czasie. Ze względu na różnice biznesowe, jak i stopień skomplikowania transakcji, połączenie banków uważamy za mało prawdopodobne – mówi Fidelus.

Zdaniem Powierży operacja byłaby absorbująca i banki zamiast zajmować się biznesem, długo byłyby zajęte transakcją. – Sam Alior w strategii słusznie zauważył, że jego celem powinno być uaktywnienie klientów, których już ma, i budowa z nimi relacji. A to ciężko byłoby osiągnąć w razie fuzji. Zawsze jestem sceptyczny wobec synergii przychodowych. Synergie kosztowe też nie byłyby bardzo znaczące, bo Pekao pod względem kosztów jest bardzo efektywny, na efekty skali specjalnie bym nie liczył, bo bank ten już jest duży. Trzeba też wziąć poprawkę na ryzyko samej fuzji, łatwiej wychodzi połączenie dwóch średnich banków w duży niż dużego i średniego w nieco większy. W fuzjach nie zawsze z 2+2 daje „pięć", czasami wychodzi „trzy" – mówi ekspert DM Citi Handlowego.

Jednak Marcin Materna, analityk Millennium DM, spodziewa się synergii kosztowych i przychodowych, choć pytaniem pozostają koszty samego połączenia. – Dla akcjonariuszy Pekao połączenie mogłoby być korzystne. Przez przejęcie od razu wymieniona zostałaby stosunkowo słaba i dosyć przestarzała oferta detaliczna i serwis internetowy. Bank pozyskałby też młodszych i bardziej perspektywicznych klientów. I tak musi odświeżyć działkę detaliczną, więc przejęcie Aliora z jego dynamiką i pomysłami może być wybawieniem.

– Akcjonariusze Aliora mieliby gorzej – liczyli na wysoki wzrost zysków w kolejnych latach dzięki skonsumowaniu synergii z połączenia z BPH, do tego byli akcjonariuszami banku o wysokim tempie wzrostu. Nie wiadomo też, co z parytetem – dodaje Materna.

Jak wyglądałoby łączenie?

Eksperci zgadzają się, że w razie fuzji najlepiej byłoby, aby jeden bank wyemitował akcje połączeniowe dla akcjonariuszy drugiego po ustalonym parytecie. – Pytanie, jaki byłby ostatecznie, ale nie sądzę, aby odbiegał istotnie od obecnych kursów. W efekcie najprawdopodobniej to akcjonariusze Aliora staliby się akcjonariuszami Pekao – mówi Powierża.

GG Parkiet

Ale Skarb Państwa kontroluje jedną trzecią akcji w obu bankach, a do decyzji „za" potrzeba dwóch trzecich głosów i nie wiadomo, jak zagłosowałyby OFE. Jeśli zaakceptują pomysł, to zagranicznym inwestorom trudno byłoby zablokować fuzję. – Akcjonariuszom Aliora należałaby się oczywiście premia. Obie strony muszą się zgodzić; akcjonariusze Aliora nie oddadzą banku za zbyt niską cenę, a właściciele Pekao nie będą chcieli przepłacać – mówi Materna.

Co z dywidendą z Pekao? Jest bardzo ważna dla PZU, aby mógł płacić wysokie dywidendy, oraz dla PFR, który ma z nich spłacać kredyt, a także dla mniejszościowych inwestorów Pekao. – Gdyby przyjąć wskaźniki z końca II kwartału i uwzględnić dług podporządkowany Pekao, to wskaźniki wypłacalności obniżyłyby się po połączeniu nieznacznie i pozwalałyby w pierwszych latach po fuzji na wypłatę ponad 50 proc. zysku. Co w kolejnych? Wszystko zależy od tego, jak duże i kiedy pojawiłyby się synergie i czy zrównoważyłyby ubytek kapitału. Jednak jestem co do tego sceptyczny – mówi Powierża.

[email protected]

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny