Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ministerstwo Finansów dopięło swego i od 1 stycznia tego roku wynagrodzenie stałe za zarządzanie, pobierane przez TFI od klientów, to maksymalnie 3,5 proc. od aktywów netto w skali roku. To na razie nie rewolucja, ale docelowo stawka ta ma spaść do 2 proc. w 2022 r., co fundusze odczują już mocniej. Ale uderzy to pośrednio także w banki, które w swoich grupach mają TFI. Ipopema Securities szacuje, że przy 3-proc. limicie negatywny wpływ na przychody wyniósłby dla 30 analizowanych towarzystw 240 mln zł. W razie obniżenia limitu do 2 proc. negatywny wpływ na przychody TFI wzrósłby już do 660 mln zł. To dotyczy wszystkich analizowanych powierników, zarówno tych niezależnych, jak i należących do grup bankowych. W konsekwencji na poziomie wyniku netto banki mogą zanotować rezultat niższy o około 400 mln zł. Nie jest to wielka kwota w porównaniu z zyskiem netto sektora, który w ubiegłym roku mógł sięgnąć blisko 15,5 mld zł, a w 2022 r., gdy wejdzie w życie 2-proc. maksymalna opłata stała za zarządzanie, zarobek netto sektora może wynieść 20 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Największy polski bank świętuje 10-lecie oddziału w Niemczech i zapowiada, że już w najbliższych miesiącach otwo...
W nowej strategii mBank stawia cele zwiększenia udziałów w rynku kredytów i depozytów. A to znaczy, że inne bank...
Brytyjski bank centralny utrzymał główną stopę procentową na poziomie 4 proc., co było zgodne z prognozami anali...
Wartość hipotek we frankach szwajcarskich w Polsce wynosi obecnie ok. 8,2 mld zł. Teoretycznie wciąż to pokaźna...
Hasło przewodnie mBanku na lata 2026–2030 to „Cała naprzód!”. W nowej strategii bank, już bez obciążenia kosztam...
Listy zastawne to forma długoterminowego inwestowania. Zapisy ruszają 1 października. Zdaniem ekspertów popyt na...